Gerard Edling powraca! 19 maja czytelnicy po raz kolejny spotkają się z nim i z opolską dziennikarką, Małgorzatą Rosą. Tym razem zmierzą się oniz zagadkową sprawą znikających nastolatków, po których pozostają jedynie karty tarota, a także ze złożoną sytuacją osobistą – ze sprawami, przed którymi uciekał od finału Iluzjonisty.
Gerard Edling znów w akcji. Przed nim śledztwo, w którym będzie walczył o życie młodych ludzi.
W nowej powieści o Gerardzie Edlingu powracamy do Opola, gdzie znika maturzystka. Jedyną wskazówką, mogącą sugerować, co się z nią stało, jest karta tarota ze znakiem sprawiedliwości. Rodzina nie ma w planach angażowania policji w tę sprawę - bliscy młodej kobiety uważają, że skoro nie raz mówiła, że kiedyś ucieknie z domu, widocznie po prostu spełniła tę groźbę. Poza tym gdy nie ma dziewczyny, nie ma też problemów, które stale powodowała. Być może kiedyś wróci z podkulonym ogonem.
Ale Małgosia Rosa, dziennikarka z Opola, ma powody, by przypuszczać, że zaginięcie dziewczyny nie jest wynikiem ucieczki z domu. Znajduje w internecie informacje o kartach tarota, powiązanych ze śledztwem, które Gerard Edling jakiś czas temu prowadził. Redaktorka chce poprosić o pomoc Edlinga. Tyle, że ten nie chce z nią rozmawiać. Czy fakt, że stawką jest ludzkie życie, przekona go, by zaangażowac się w tę sprawę?
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2021-05-19
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 464
Remigiusz Mróz trzecim tomem o Gerardzie Elingu „Ekstremista” mnie nie ujął, nie rozdziawiłem gęby jak nie przymierzając przy powieści, która teraz zgłębiam. Nie znaczy, że powieść jest zła. To nie to. Przy innej powieści autora już pisałem, że jestem znudzony tymi tajemnicami, zagadkami, męczą mnie. Mam nadzieję, że innych czytelników nie. Lubię styl Mroza, dowcip, dystans do siebie, no ale jak to mówię sobie wczesny Forst już nie wróci. Po prostu Gerard nie ma tej ikry, nie chcę pisał jaj, pomimo jakby nie było, głębi intelektualnej jak i zdolności myślenia na pewno mu nie brakuje. Sam motyw też mnie nie przekonał, co nie znaczy, że nie będę wyglądał za czwartym tomem.
Cykl z Chyłką i Zordonem już mocno mi się przejadł. I zostawiłam właściwie Mroza. Ale córka przyniosła z biblioteki książki o Gerardzie Edlingu. Książka w domu więc na pewno nie oddam bez przeczytania. I miłe zaskoczenie. A ta część cyklu podobała mi się najbardziej. Dużo zwrotów akcji, nowych poszlak, nowych śladów, burza emocji i rosnące napięcie na każdej stronie. Do tego zakończenie, zarówno kryminalne jak i dotyczące życia prywatnego Gerarda i Małgorzaty, zaskakujące i sygnalizujące, że cykl jeszcze się nie skończył. Z całą pewnością sięgnę po kolejną książkę z tego cyklu.
Aberracja. Tym jednym słowem podsumowałabym fabułę książki "Ekstremista".
Gerarda Edlinga albo się kocha albo nienawidzi. Były prokurator jest moim ulubionym bohaterem literackim. Uwielbiam jego dociekliwość, zaangażowanie i walkę o poprawność językową. Najbardziej jednak cenię jego nieobliczalność.
Remigiusz Mróz kolejny raz zafundował mi niezłą dawkę emocji. Połączenie tarrota, lingwistyki i rosyjskiego komunikatora wywołało niemały pożar emocjonalny. Podsuwał mylne tropy, sugerował niewłaściwe rozwiązania i szydził z pomyłek. Umiejętnie manewrował między kolejnymi poszlakami, by na koniec wysadzić je wszystkie w powietrze. Rozwiązanie pojawiło się znikąd. Skrupulatnie przemyślane taktyki i sprawdzone dowody okazały się czystym kintopem.
Jak to w przypadku książek Mroza - słucham audiobooka. I za każdym razem, gdy wybrzmiewało imię "Gocha" byłam skłonna porzucić lekturę. Szczególnie, że fabuła mocno średnia, emocji prawie żadnych.
Gerard to taki wyjątkowy bohater, który jest sobą, zawsze i wszędzie. Którego się albo lubi albo nienawidzi. Słucha swojego sumienia albo innego głosu sprawiającego, że zachowuje się w bardzo oryginalny sposób. Kupił mnie tym. A może to autor sprawił, iż polubiłam całą serię z Gerardem, kreując wyrazistą postać?
Kolejną sprawą jest to, iż akcja dzieje się w Opolu. A jak się w książce czyta o miejscach, w których się bywa, to też historia bardziej do mnie przemawia. ?
Książkę czyta się szybko i praktycznie czyta się ona sama. Nietypowe śledztwo spowodowało, iż byłam ciekawa zakończenia, które... okazało się zaskakujące. Do końca byłam przekonana, że winny jest inny ...
Jak wspomniałam serię polubiłam i chyba podobnie jak w przypadku Seweryna czy Chyłki obiektywna być przestaję. Dlatego nie wiem co napisać, bo dla mnie te książki to ochy i achy ??
Jestem ciekawa z jakim kolejnym śledztwem zmierzy się Gerard, bo Mam nadzieję, że jeszcze wróci i pokaże na co go stać ?
Rok po ucieczce od męża Kasandra Reimann prowadzi spokojne, ustatkowane życie za granicą. Jest przekonana, że udało jej się zostawić wszystko za sobą -...
Czy kaseta magnetofonowa, o której wszyscy zapomnieli może coś zmienić? Perfidny los zaskakuje Aspen Wakefield. Dziewczyna wierzyła, że dobrze nastawiła...
Przeczytane:2022-02-14, Ocena: 4, Przeczytałam, Kryminał/sensacja ,
W Opolu w bliżej nie określonych okolicznościach znika nastoletnia dziewczyna. W jej pokoju zostaje odnaleziona karta tarota. Okazuje się, że dziewczyna już obiecywała, że ucieknie z domu, dlatego rodzina nie zgłosiła tego na policję. Jedyną osobą, która zauważa w tym zniknięciu coś dziwnego, jest dziennikarka Małgorzata Rosa, przyjaciółka Gerarda Edlinga.
Rosa od jakiegoś czasu zauważa, że w mediach społecznościowych pojawia się motyw karty tarota, który zawsze łączy się z jakimś tragicznym zdarzeniem z udziałem nastolatków. Gosia, postanowiła poprosić Edlinga o pomoc. Gerard początkowo podchodził sceptycznie do rewelacji dziennikarki. Przekonało go jednak tragiczne wydarzenie, którego był świadkiem, oczywiście związane z tajemniczymi kartami tarota.
Edling i Rosa rozpoczynają wyścig z czasem. Szukają jakichkolwiek powiązań tajemniczych incydentów wśród nastolatków. Docierają do potwornych wiadomości, z których wynika, że młodzież nie może czuć się bezpieczna. Jednak skierowanie zainteresowania tymi zdarzeniami na policję, nie jest proste. Początkowo to co udało się ustalić dziennikarce i byłemu prokuratorowi, to tylko poszlaki, które mają zbyt małą wartość, by zainteresować władze. W końcu uzyskali ich zainteresowanie. Od tej pory prokuratura chce jak najszybciej znaleźć osobę, którą będą mogli oskarżyć. Nie liczy się przy tym z faktem, że osoba którą wskażą może być niewinna.
Kto jest odpowiedzialny za te straszne wydarzenia z udziałem młodzieży? Kto miesza w głowach dzieciakom? Czy uda się go złapać? Co kieruje tym człowiekiem?
Kiedy zaczynałam czytać trzecią część trylogii o Gerardzie Edlingu, miałam mieszane uczucia. Poczytałam niezbyt dobre opinie o niej, dlatego chwilami myślałam, że odpuszczę ją sobie. Jednak ciekawość czy faktycznie ta część jest najgorsza, zwyciężyła. Książka okazała się lepsza niż sądziłam. To oczywiście moje zdanie, którego nikomu nie narzucam.
Akcja rozpoczyna się już w pierwszym rozdziale. Bardzo szybko nabiera tempa, by zaskoczyć czytelnika swoim zakończeniem. Autor przeskakiwał we wskazaniu winnego tego zamieszania, tak że jak w końcu okazało się kim jest Siewca, byłam totalnie zaskoczona. Nie spodziewałam się takiego obrotu sytuacji.
,,Ekstremista" napisany jest w taki sposób, że chce się go czytać. Dla mnie dobra pozycja, choć wiem, że nie wszyscy uważają książki Mroza za godne ich zainteresowania. Uważam, że każdy ma prawo do wyboru literatury, którą chce czytać. Nie każdemu będzie się podobać to samo, ale szanujmy wybór drugiego czytelnika. Czytamy przecież dla relaksu, niech tak to będzie traktowane.
Podsumowując całą trylogię, uważam że to dobre książki, w których można się zaczytać. Nie ukrywam, że czytałam lepsze powieści, jednak to wcale nie oznacza, że Mroza nie da się czytać. Nie odpowiadają mi tylko ekranizacje jego książek.