Czy jedna zła decyzja mogła sprawić, że ta Wigilia będzie inna niż wszystkie?
W przeddzień Bożego Narodzenia dochodzi w Zielonej Górze do serii tajemniczych zbrodni. Ofiary wydają się być przypadkowe - lekarz, recydywista, prywatny przedsiębiorca, księgowa... Czas ucieka, a na ulicach znajdowane są kolejne ciała i wszystko wskazuje na to, że zabójca nawiązuje do tradycji dwunastu wigilijnych potraw. Gdy prowadzący śledztwo komisarz Ryszard Kmita i sierżant Andrzej Eliasz w trakcie intensywnego i zaskakującego śledztwa usiłują połączyć kolejne zbrodnie, okazuje się, że wyniki ich postępowania prowadzą wprost do struktur policji i prokuratury.
Kim jest wymierzający swoim ofiarom karę tajemniczy Jerry? Co wydarzyło się dwanaście lat wcześniej, gdy na jednej z ulic znaleziono pobitą do nieprzytomności młodą kobietę? Odpowiedzią na wszystkie pytania jest... dwunasta ofiara.
Wydawnictwo: Vectra
Data wydania: 2023-12-06
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 342
Język oryginału: polski
Wigilia Bożego Narodzenia to dzień szczególny. To wieczór, gdy siadamy przy stole z rodziną, łamiemy się opłatkiem, śpiewamy kolędy. Już za chwilę dosłownie będziemy świadkami kolejnych takich świąt. Ale dzięki Aldonie Reich możemy przyspieszyć sobie tę przyjemność, bo jednak sądzę, że większość z Was święta lubi.
Kilka dni temu, a dokładnie 6 grudnia premierę miała najnowsza powieść zielonogórzanki i tak się składa, że mam zaszczyt być matronką tejże książki. W pierwszym akapicie pisałam o świętach nie bez przyczyny, ponieważ rzecz dzieje się w tym okresie w rodzinnym mieście Reich – Zielonej Górze. Niestety nie będzie pięknie nakrytego stołu, zaserwowanych ręką mistrza kuchni potraw, wspomnianego opłatka czy pięknie ubranej choinki. Za to będą... zbrodnie.
Można spekulować wraz z policją i mieszkańcami miasta kto i dlaczego zaczyna zabijać i do tego akurat w Wigilię. Na pierwszy, a nawet na drugi rzut oka ofiary wydają się nie mieć ze sobą nic wspólnego. To nie ułatwia ani wytypowania potencjalnego sprawcy, ani tego czy po kilku morderstwach nastąpią kolejne. Nie trzeba jednak na nie długo czekać. Można tylko zadawać pytanie, czy ta Wigilia też będzie miała dwanaście „potraw”? No i dlaczego w taki dzień, który powinien większość z nas radować, ktoś „zabawia się” w krwawego mściciela?
W karierze śledczych prowadzących sprawę nic takiego jeszcze się nie wydarzyło. Wszystkie ofiary jednego dnia. I do tego w Wigilię. Czy to jakiś koszmar, z którego trzeba szybko się obudzić? Ale niestety, ciągle i wciąż jest ich jedenaście. Teraz chyba należy czekać na dwunastą ofiarę, żeby tradycji stało się zadość…
Powieści Aldony Reich są dla mnie czymś szczególnym i wiedziałam to już w momencie, gdy spotkałam się z nią literacko po raz pierwszy. Ujął mnie jej styl, szczerość i prawda bijąca z tekstu. Na całe szczęście to się nie zmieniło. Z jej książkami jest tak, że nie można ich sklasyfikować, a ci, którzy to robią popełniają błąd. Ja zawsze piszę powieść. Bo szczerze mówiąc, każda książka Aldony, to taki tygiel literacki, że włożenie jej do worka z jednym tylko gatunkiem zrobi jej krzywdę. Dwunasty jest kryminałem, zdecydowanie. Ale także jest świetnie napisaną powieścią obyczajową, a możecie mi wierzyć, że Reich potrafi pisać i jedno i drugie rewelacyjnie.
Jeżeli sądzicie, że skoro napisałam kryminał z wieloma trupami, to krew będzie się wylewać litrami z każdej kartki, a flaki wypadać, jak tylko otworzycie książkę, to jesteście w błędzie. Aldona Reich ma zupełnie inny styl i możecie mi wierzyć, że potrafi zbudować bez masakrycznych scen taki nastrój, że ciarki będą wam chodziły po plecach. Wcale nie musi być krwawo, żeby był klimat i żeby zaciskać dłonie w pięści i nerwowo odwracać kolejną stronę.
Tylko dwoje pisarzy do tej pory potrafiło w taki sposób napisać kryminał żebym nie miała odruchów wymiotnych. Tylko dwoje napisało zaangażowaną społecznie, świetną powieść kryminalną w otoczce obyczajowej i są to nazwiska, do których zawsze będę wracać. Aldona Reich i Wojciech Chmielarz. Ja wiem, są różni, ale ja zauważam pewne podobieństwo. Ich książki biorę w ciemno, bez konieczności znajomości treści. Do tej pory nigdy mnie nie zawiedli.
A wracając do Dwunastego. U Aldony Reich galeria postaci jest zbudowana niezwykle dobrze. Nie jest inaczej w tym przypadku. Każdemu bohaterowi autorka poświęciła tyle uwagi, ile potrzeba. Z niczym nie przesadziła. Dopracowanie fabuły, jak zwykle na szóstkę. Uważam, że autorka „wysiedziała swoje” nad każdym szczegółem, bo naprawdę nie ma się do czego przyczepić. Oczywiście czyta się rewelacyjnie, niezwykle płynnie i szybko, ale jeśli ktoś sądzi, że przez to w tempie ekspresowym dojdzie do rozwikłania zagadki kryminalnej, to jest w błędzie. Do samego końca będziecie się głowili nad rozwiązaniem, a zakończenie…
Nic już nie napiszę, bo nie chcę nikomu psuć przyjemności poznawania najnowszej powieści Aldony Reich. Po prostu przeczytajcie. Naprawdę warto.
,,Dwunasty" to druga historia spod pióra Aldony Reich, którą miałam okazję przeczytać. Jest ona zupełnie inna niż jej poprzedniczka, gdyż niniejsza powieść to thriller psychologiczny.
Rzecz dzieje się w pewną wigilię Bożego Narodzenia na jednym z zielonogórskich komisariatów, a dzień ten zapowiada się leniwie i sennie. Jednak ku zaskoczeniu komisarza Kmity i sierżanta Eliasza, którzy pełnią wówczas dyżur otrzymują oni informację o odnalezieniu zwłok. W związku z powyższym rusza policyjne śledztwo, a to dopiero początek wstrząsającej serii wydarzeń, która będzie miały tego dnia miejsce.
Poznajemy również tajemniczego Jerry'ego, który w sposób tak metodyczny, jak nieoczywisty wymierza sprawiedliwość... Kim jest tajemniczy osobnik? Jakie pobudki nim kierują? Czy policja i prokuratura w końcu wpadnie na jego trop, a tym samym rozwikła zagadkę mrocznych i tajemniczych wydarzeń? - Po odpowiedź odsyłam Was do wnętrza opowieści.
Autorka wykreowała misterną i dopracowaną w każdym calu opowieść o ludzkich motywacjach, determinacji w dążeniu do obranego celu i dotrzymywaniu obietnic bez względu na upływający czas i okoliczności. Pozycja ta jest z całą pewnością nietuzinkowa i warta czytelniczej uwagi.
Aldona Reich w sposób niezwykle umiejętny zapętla tropy toczącego się w powieści śledztwa niejednokrotnie sprowadzając czytelnika na manowce w rozwiązywaniu całej zagadki.
Jeśli o mnie chodzi, to od pewnego momentu miałam swoje podejrzenia w odniesieniu do niektórych bohaterów, lecz do samego końca nie było 100% pewności. Niemniej jednak okazało się, że mój czytelniczy nos nie zawiódł ;).
Jeśli macie ochotę na zagadkową opowieść z niepospolitymi bohaterami, w której absolutnie wszystko ma znaczenie to polecam Wam lekturę niniejszej powieści. Autorka rozsnuła przed czytelnikiem misterną mozaikę wydarzeń dotykających istotę ludzką i popychających ją w swoich następstwach do podejmowania nieoczywistych decyzji oraz idących za nimi mocno niejednoznacznych działań.
Mam nadzieję, że skusiłam Was do odkrycia tajemnic skrywających się na kartach ,,Dwunastego".
* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *
https://ksiazkowoczyta.blogspot.com/2024/04/tylko-jeden-dzien.html
Aldony Reich nie kojarzę z kryminałami, wiem, że jest cykl tego gatunku z Tomaszem Radwanem, nie sięgnęłam nigdy po niego, może dlatego lokuje autorkę w historiach obyczajowych.
Wigilia każdy przygotowuje się do kolacji, niestety nie wszyscy do niej zasiądą. Zielonogórska policja dostaje zgłoszenie morderstwa, w najczarniejszych snach nie przewidują, że to nie będzie pierwsze tego dnia, po którymś z kolei są przekonani, iż będzie ich dwanaście. Czy powstrzymają mordercę zanim znowu zabije? Jakim kluczem się kieruje skoro ofiary nie są w żaden sposób ze sobą związane?
W drugiej części książki autorka zdradza czym kieruje się morderca i jak z wydarzeniami z przeszłości związane są ofiary.
Dostałam książkę niesamowitą, fantastyczną, trzymającą w napięciu i wzbudzającą ciekawość. Nie zdarza mi się, że w książkach potrafię rozgrzeszyć mordercę, tutaj gdy tylko dowiedziałam się co nim kierowało, nie miałam z tym żadnego problemu. Wiem, że przemoc rodzi przemoc, zemsta nie jest dobra, jednak Jerry miał swoje powody. Dwanaście osób, gdyby któraś z nich zmieniła swoją decyzję, może udało by się zmienić bieg wydarzeń, uniknąć tej strasznej tragedii, której nie będę zdradzać, żeby nikomu nie odebrać przyjemności czytania.
Autorka miała niesamowicie dobry pomysł na te historię i poprowadziła ją rewelacyjnie, nie dając czytelnikowi ani chwili wytchnienia i takie książki uwielbiam najbardziej. Musze jeszcze zdradzić, że zakończenie zaskakuje i nie wpadłabym na nie nawet przez chwile.
Panią Aldonę miałam okazje spotkać na Festiwalu Książki w Opolu, niesamowicie ciepła i uśmiechnięta osoba, nie podejrzewałabym jej o napisanie tak morderczego kryminału.
Polecam ?
Za sprawą fabuły najnowszej książki autorki przenieśmy się do Zielonej Góry. Jest 24 grudnia, część ludzi jest już gotowa do świętowania, jednak niektórzy tkwią jeszcze w gorączce ostatnich zakupów, czy przygotowań wieczerzy wigilijnej, przyrządzaniu tradycyjnych dwunastu potraw.
Jest też ktoś, kto ma zupełnie inne plany, a liczba dwanaście ma dla niego całkiem inne znaczenie.
Tego dnia w Zielonej Górze trup ścieli się gęsto, czy policji uda się powstrzymać zabójcę? Czy kolejne ofiary mają coś wspólnego, czy raczej wybierane są przypadkowo? Kim jest tajemniczy Jerry?
"Coraz bardziej skłaniam się ku myśli, że ktoś nam tu funduje staropolską tradycję z dwunastoma trupami w wigilijnym menu - sapnął komisarz."
Jedna doba, wiele ofiar i prowadzący śledztwo Ryszard Kmita i Andrzej Eliasz.
Dzieje się wiele, z początku myślałam nad robieniem notatek, jednak fabuła wciągnęła mnie na tyle mocno, że kompletnie o tym zapomniałam. I dobrze się stało, skupienie się na treści pozwoliło mi na pewne, jak się okazało trafne przypuszczenia, co przyznam uczciwie w pewnych wątkach nie było trudne do przewidzenia. Jednak zakończenia książki nie udało mi się rozgryźć tak na sto procent.
W trakcie czytania przeminęło mi przez myśl, że dobrze, że nie spędzam świąt w Zielonej Górze.
Świetna lektura, dla mnie była to książka z gatunku nieodkładalnych, takich co to dobrze się czytają, czas szybko mija i zapomina się o innych czynnościach. Czytanie w okolicy świąt pewnie wzmaga doznania "Dwunastego", ale równie dobrze można przeczytać o dowolnej porze roku.
Polecam.
"Można powiedzieć, że między innymi dzięki tobie znalazłem się w sytuacji bez wyjścia..."
Co powiecie na morderstwa w Wigilię Bożego Narodzenia? Jeżeli jesteście na tak, to koniecznie przeczytajcie lub wysłuchajcie najnowszej książki Aldony Reich pod tytułem "Dwunasty". My w Wigilię szykujemy dwanaście potraw, a ktoś w tej powieści szykuje dwanaście ofiar. Dlaczego? Muszę wam powiedzieć, że sprawca musi się mocno sprężyć, ponieważ po pierwsze kończy się czas, a po drugie zabić tyle osób w tak krótkim czasie nie będzie takie proste. Zawsze może pójść coś nie tak i sprawa się rypnie. Czy policja odkryje tożsamość sprawcy? Dlaczego musi dojść do tych wszystkich okrutnych zbrodni? Czy temu można było zapobiec?
Jeżeli lubicie świąteczne thrillery trzymające w napięciu, to dobrze trafiliście. Aldona Reich potrafi stworzyć idealny klimacik, od którego nie da się tak łatwo uwolnić. Jej najnowsza książka pod tytułem "Dwunasty" jest mocno wstrząsająca. Zobaczcie, do czego mogą doprowadzić nas niektóre bardzo złe decyzje.
Ja tę książkę słuchałam pod postacią audiobooka, którego czytał bardzo dobry lektor -- Tomasz Urbański.
Jeżeli nie macie czasu na czytanie, a uwielbiacie mocne i wstrząsające thrillery, to polecam najnowszy audiobook Aldony Reich pod tytułem "Dwunasty".
Jestem zachwycona z tego audiobooka. Podoba mi się klimacik stworzony przez autorkę. Spotkałam tutaj ciekawe postacie, które koniecznie musicie poznać. Fabuła przyprawiła mnie o dreszcze. Akcja nigdy nie zwalnia, a zakończenie lekko mnie przybiło. Dwa razy słuchałam zakończenia, ponieważ nie mogłam w to uwierzyć.
Po tej lekturze chętnie sięgnę po inne dzieła tej autorki.
Co się dzieje pomiędzy dwojgiem ludzi, gdy znika napis "Żyli długo i szczęśliwie"? Jak powinno wyglądać ich życie, a jak wygląda naprawdę - pomiędzy wątpliwościami...
Dłoń wyłowiona z Warty przez przypadkowego wędkarza staje się początkiem misternie utkanej intrygi, w którą mogą być zamieszani najbliżsi Tomasza Radwana...
Przeczytane:2024-01-13, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2024, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2024,
Cześć Kochani.
Dziś chciałam Wam polecić książkę,która rozgrywa się w moim mieście . Jakże przyjemnie czytało się o miejscach ,które się zna . Autorka w znakomity sposób wykreowała bohaterów i przedstawiła wątki dotyczące tej historii.
"Dwunasty" Aldona Reich - strona autorska
to kryminał ,który swoim zakończeniem ogromnie mnie zaskoczył . Wszystko dzieje się w Wigilię Bożego Narodzenia w Zielonej Górze .Komisarz Kmita i sierżant Eliasz nie będą mogli cieszyć się świętami i czasem z bliskimi . W mieście dochodzi do serii tajemniczych zbrodni . Trup za trupem ściele się w krótkich odstępach czasu. Zakończenie tych zbrodni prawdopodobnie zakończy się przy dwunastej ofierze ,wszak widać że zabójca nawiązuje do świątecznej tradycji dwunastu potraw . Komisarz Kmita wraz z zespołem ma nie lada wyzwanie. Poszlaki wskazują ,że ofiary w jakiś sposób są ze sobą powiązane,a wszystko wydarzyło się dwanaście lat temu. Dodatkowo okazuje się ,że osoby zatrudnione w policji i prokuraturze mogą mieć coś wspólnego z tymi zbrodniami . Czy uda się znaleźć zabójcę ? Co takiego wydarzyło się dwanaście lat temu ? Kim jest Jerry,który wymierza karę ? Czy śmierci Małgorzaty można było uniknąć ?
"To będzie dwanaście wymierzonych kar jak dwanaście wigilijnych potraw . Niemal czuł smak, był przyjemnie syty ..."
Jeśli macie ochotę na dobry kryminał jest to lektura dla Was . Tej książki nie można odłożyć dopóki nie pozna się całej historii. Muszę przyznać,że miałam podejrzenia co do zabójcy już od trzeciej ofiary ,ale zostałam wyprowadzona w przysłowiowe "pole" i zaskoczona zakończeniem. Dwunasta ofiara okazała się rozwiązaniem tej pełnej ofiar Wigilii.
Ja osobiście polecam gwarantując Wam świetną lekturę.