Najbardziej zaskakujące historie pisze samo życie...
Ewa Dembska, adoptowana jako mała dziewczynka przez małżeństwo wrocławskich lekarzy, nic nie pamiętała ze swojej przeszłości. Nigdy nie chciała wiedzieć, co było przedtem, miała ukochanych przybranych rodziców, swoje pasje, marzenia, studia. A potem pojawił się Marek. Pokochali się i postanowili wziąć ślub. Aby zarobić pieniądze na upragniony własny dom, Marek wyjeżdża do Paryża. Nawet sobie nie wyobraża, co go tam spotka, kiedy w życie ich obojga wkroczy tajemnica z dalekiej przeszłości.
Co łączy średniowiecznego francuskiego rycerza i egzotyczną khmerską tancerkę Apsary z ukrytego w kambodżańskiej dżungli miasta Angkor, z Ewą, córką polskich lekarzy, i Markiem, wiecznym studentem?
Joanna Miszczuk jak zawsze mistrzowsko łączy współczesny wątek miłosny z fascynującymi losami historycznych postaci. Dramatyczne historie dwóch rodzin i wielkich uczuć na tle wojen i konfrontacji wielkich religii świata.
Joanna Miszczuk (ur. 1964) - wrocławianka duchem, choć rzadko ciałem. Obecnie mieszka i pracuje w Berlinie. Matka dorosłej córki. Z wykształcenia pedagog, absolwentka Uniwersytetu Wrocławskiego. Mieszkała w Niemczech, we Francji i w Polsce. Mówi czterema językami. Ulubione miejsca: Wrocław, Montmartre w Paryżu, Berlin i Sopot. Autorka powieści "Matki, żony, czarownice", "Zalotnice i wiedźmy", "Córki swoich matek", "Wyspa" i "Nefrytowa szpilka".
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2017-11-07
Kategoria: Podręczniki
ISBN:
Liczba stron: 304
Język oryginału: polski
Świetna super powieść o dziewczynie i chłopaku żyjących w 2 różnych rodzinach.A okazuje się że to brat i siostra bliźniaki.
"Dwie rodziny" to historia, która mogłaby zdarzyć się naprawdę. Poznajemy Ewę i jej narzeczonego, którzy zbierają fundusze na ślub i wspólną przyszłość. Wszystko wskazywało na romantyczną powieść obyczajową - przyjemną w odbiorze, ale nie pozostającą długo w pamięci czytelnika. Tymczasem... w trakcie zagłębiania się w fabułę, zostałam wciągnięta w zamierzchłą przeszłość, gdzie żyły m.in. tancerki apsary, kmerscy bojownicy, mnisi buddyjscy czy średniowieczni rycerze francuscy. Przed oczyma mojej wyobraźni autorka rysowała zręcznie nie jedną, a kilka niesamowitych historii, których nijak nie mogłam ze sobą połączyć; długo nie znajdowałam ich części wspólnej. Okazało się ostatecznie, że faktycznie są ze sobą powiązane. Pani Miszczuk splotła je w sposób zupełnie niesamowity. Z pewnością nie zapomnę szybko tej powieści.
Ewa Dembska,adoptowana jako mała dziewczynka przez małżeństwo wrocławskich lekarzy, nic nie pamiętam że swojej przyszłości. Nigdy nie chciała wiedzieć, co było przedtem, miała ukochanych przybranych rodziców, swoje pasje,marzenia, studia.A potem pojawił się Marek.Pokochali się i postanowili wziąć ślub. Aby zarobić pieniądze na upragniony własny dom,Marek wyjeżdża do Paryża. Nawet sobie nie wyobraża ,co go tam spotka.W życie ich obojga wkracza tajemnica z dalekiej przeszłości.
Historia jest związana z średniowiecznym francuskim rycerzem i egzotyczną pancerną khmerską pancerną Apsary z ukrytego w kambodżańskiej dżungli miasta Angkor z Ewą, córką polskich lekarzy, i Markiem,wiecznym studentem.
Jest to historia miłości na tle historycznych postaci i wojen.Konfrintacja wielkich religii i światów.
"Pochodzimy ze wspaniałego rodu. Nasze prababki były mądrymi, a niekiedy znanymi i wielkimi kobietami. Miały cudowną moc, która pozwalała im pomagać ludziom...
Saga rodzinna kilku pokoleń kobiet, które dzięki sile i darowi dziedziczonemu z pokolenia na pokolenie budują swe życie wbrew przeciwnościom losu...
Przeczytane:2021-10-31, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2021 roku,
Ewa Dembska jako mała dziewczynka została adoptowana przez małżeństwo wrocławskich lekarzy, Zofię i Jana Dembskich. W momencie adopcji Ewa była głucha, w wieku dziewięciu lat przeszła szereg operacji, które umożliwiły jej normalne życie. Dziewczyna nic nie pamiętała ze swojej przeszłości i nigdy jakoś szczególnie nie chciała wiedzieć co było prędzej. Miała swoich ukochanych przybranych rodziców, zainteresowania, pasje, studia, marzenia i była szczęśliwa. Później poznała Marka, swoją wielką miłość. Marek był typem wiecznego studenta. Zaczynał już wiele kierunków studiów, na każdym szło mu świetnie, egzaminy zdawał śpiewająco. Jednak zawsze prędzej czy później okazywało się, że to jeszcze nie to czego szuka. Po trzech latach znajomości para postanawia się pobrać. Chcą wziąść ślub, wybudować dom, założyć rodzinę. Jak wiadomo aby osiągnąć te wszystkie cele potrzebne są pieniądze. Ewa rozpoczyna poszukiwania pracy we Wrocławiu. Marek postanawia kolejny raz wyjechać na zarobek do Francji, do Gwidona Bendieux. Gwidon jest architektem, zleca Markowi prace budowlano-remontowe. Tym razem ma to być ostatni wyjazd Marka, architekt ma dla niego naprawdę bardzo dobrze płatne zlecenie. Gwidon chce aby Marek wyremontował mieszkanie, w którym ma zamieszkać jego syn Adam Bendieux z rodzinom. Gdy Marek poznaje Adama doznaje tak potężnego szoku, że nie jest w stanie wydusić z siebie słowa. Adam jest tak niesamowicie podobny do Ewy, że wydaje się to wręcz nierealne. Pokazuje zdjęcie narzeczonej Gwidonowi i Adamowi, wszyscy trzej mężczyźni są zszokowani i nie rozumieją jak to możliwe. Jedyna myśl, która zaświtała w głowie Gwidona wydaje się być nierealna. Mężczyzna opowiada synowi i Markowi pewną rodzinną historię, po wysłuchaniu której Marek kontaktuje się z Zofią Dembską i opowiada jej co przydarzyło mu się we Francji. Pani doktor jest równie zaskoczona i nie wie co ma dalej zrobić z otrzymanymi informacjami. Po rozmowie z mężem postanawiają wspólnie porozmawiać z Ewą. Co z tego wyniknie?
Równoczeście do rzeczywistości autorka przenosi nas w zamierzchłą przeszłość, odkrywa przed nami historie i tajemnice sprzed kilkuset lat. Z pozoru wydaje się, że to wszystko nie ma ze sobą nic wspólnego. Bo co może łączyć m.in. francuskiego średniowiecznego rycerza, mnicha buddyjskiego, khmerskich wojowników z Kambodży i tancerki apsary?
Powieść "Dwie rodziny" Joanny Miszczuk była dla mnie pierwszym zetknięciem się z twórczością tej autorki. Moje wrażenia po przeczytaniu książki są zdecydowanie pozytywne. Mimo iż nie jestem fanką powieści historycznych, których akcja rozgrywa się przed wiekami, ta książka od początku wciągnęła mnie bez reszty. Autorka naprawdę po mistrzowsku łączy współczesny wątek z fascynującymi losami historycznych postaci. Odkrywa przed nami inne kultury, dramatyczne historie, tajemnice, wielkie uczucia, a to wszystko na tle wojen i konfrontacji wielkich religii świta. Na pozór niepasujące do siebie historie zgrabnie łączą się w jedną, spójną, logiczną całość, a czytało się to poprostu świetnie. Polecam