Wiktor szuka filmu na YouTube. Ta pozornie niewinna czynność, którą każdy z nas wykonywał setki razy, dla bohatera staje się początkiem makabrycznej przygody. Czy nagranie naprawdę się zmienia? Dlaczego film jest niedostępny po 22:16? Wiktor musi odwiedzić rodzinne strony, by zmierzyć się z samym sobą, udzielić wsparcia siostrze i posłuchać nieżyjącego już przyjaciela z dzieciństwa.
Klasyczny horror w wykonaniu Krzysztofa A. Zajasa to mistrzostwo gatunku. Nie czytaj po zmierzchu!
Wydawnictwo: PulpBooks
Data wydania: 2025-02-18
Kategoria: Horror
ISBN:
Liczba stron: 270
Język oryginału: polski
Książka jest monografią lokalnej, kresowej kultury dawnych Inflant Polskich, praktycznie nieobecnej we współczesnych badaniach humanistycznych. Autor nie...
Pisarz Wiktor Szczęsny dostaje od tajemniczego fana... dom. Ponieważ jego życie właśnie wali się w gruzy, postanawia wprowadzić się do posiadłości w Podborzu...
Przeczytane:2025-03-04, Ocena: 4, Przeczytałem,
Tajemnice i duchy przeszłości – czy „Duch z wyspy” straszy?
Krzysztof A. Zajas znany jest ze swojego talentu do budowania napięcia i konstruowania wciągających fabuł. "Duch z wyspy", wydany przez Wydawnictwo Pulp Books, zapowiada się jako pełna grozy i tajemnicy opowieść. Choć fabuła intryguje, nie wszystkie jej elementy działają równie skutecznie, a napięcie stopniowo traci swoją moc.
Głównym bohaterem powieści jest Wiktor, który przypadkowo trafia na niepokojące nagranie w serwisie YouTube. Jego treść zdaje się zmieniać i znikać po godzinie 22:16, a wkrótce po tym mężczyzna otrzymuje wiadomość od dawnego kolegi. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że kolega ten od kilku lat nie żyje. Wiktor postanawia rozwikłać tę zagadkę i wraca w rodzinne strony, gdzie czeka na niego nie tylko tajemnica, ale również życiowe dramaty jego siostry. Odkrywa, że życie bliskiej mu osoby legło w gruzach, a rodzina jest zagrożona przez tajemniczą intrygę mieszkańców Ubojczyna, którzy chcą się jej pozbyć raz na zawsze. W międzyczasie na jaw wychodzą niepokojące szczegóły związane z duchem Mirka – postacią, która łączy przeszłość z teraźniejszością i skrywa klucz do rozwiązania zagadki.
Bez wątpienia Zajas miał świetny pomysł fabularny. Historia od samego początku wciąga czytelnika, a elementy nadprzyrodzone sprawiają, że książka może przypaść do gustu miłośnikom horroru i thrillerów. Atmosfera tajemnicy i niepokoju jest dobrze budowana, a miejscami wręcz przypomina mroczne legendy miejskie. Autor świetnie wykorzystuje scenerię i miejscowe wierzenia, wprowadzając klimat, który przyciąga i angażuje.
Niestety, napięcie, które autor umiejętnie buduje na początku, nie utrzymuje się do końca. Groza, która początkowo wydaje się intensywna i intrygująca, stopniowo traci impet, a końcowe rozstrzygnięcie pozostawia pewien niedosyt. Brakuje mocnego, zapadającego w pamięć zakończenia, które mogłoby wstrząsnąć czytelnikiem i wywołać dreszcze jeszcze długo po zakończeniu lektury. W horrorach kluczowe jest, by finał pozostawiał ślad w umyśle odbiorcy, a tutaj tego efektu zabrakło.
Na plus należy zaliczyć dobrze skonstruowane postaci, w szczególności Wiktora i jego siostrę, których losy są wiarygodne i angażujące. Motyw zemsty oraz rozliczenia się z przeszłością jest poprowadzony w interesujący sposób i dodaje historii głębi. Dialogi są naturalne, a opisy – dobrze wyważone, nie przeciągają się i nie nużą czytelnika.
Podsumowując, "Duch z wyspy" to książka z dużym potencjałem, która dobrze zaczyna swoją historię, ale niestety nie dowozi w kluczowych momentach. Pomimo świetnego klimatu i intrygującego pomysłu, brakuje tu naprawdę mocnego finału, który sprawiłby, że lektura na długo pozostałaby w pamięci. Niemniej jednak jest to pozycja, którą warto rozważyć, szczególnie jeśli ktoś ceni sobie dobrze skonstruowane postaci i atmosferyczne tło historii oraz lekkie horrory.