Wydawnictwo: Od deski do deski
Data wydania: 2017-05-10
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 260
Język oryginału: polski
Powieść „Czarna” autorstwa Wojciecha Kuczoka jest siódmą odsłoną serii na faktach ukazującej się pod szyldem Wydawnictwa Od deski do deski.
W niniejszej książce autor fabularyzuje historię, która miała miejsce w roku 2001 w niewielkiej miejscowości Czarna na Podlasiu, gdzie uczeń miejscowej szkoły został zamordowany przez swoją nauczycielkę, de facto kochankę własnego ojca…
Wojciech Kuczok znany jest z dużej plastyczności języka, jakim posługuje się w swojej twórczości, więc w „Czarnej” także go nie zabrakło.
Na przykładzie zawikłanych relacji trojga głównych bohaterów: Jeremiego, jego żony - Beaty i kochanki Marii, a także jej matki autor bezlitośnie obnaża realia życia w małomiasteczkowej społeczności, gdzie plotka rozprzestrzenia się i nabiera coraz większego rozmachu oraz kolorytu, podawana sobie z ust do ust przez kolejnych członków lokalnej społeczności, niemalże z prędkością światła, a skumulowana przetacza się niczym tsunami przez życie tych, którzy padli jej ofiarą pozostawiając po sobie jedynie egzystencjalne ruiny.
„Czarna” to nie tylko opowieść o zdradzie z jednej i miłości z drugiej strony. Kuczok dokonuje szeroko zakrojonej analizy tego, do czego może doprowadzić toksyczne uczucie, połączone z rozgoryczeniem, poczuciem odrzucenia i niską samooceną.
Przez pryzmat wykreowanych przez siebie bohaterów Kuczok rozkłada także na czynniki pierwsze prowincjonalną rzeczywistość z całym dobrodziejstwem jej inwentarza, czyli ludzką hipokryzją, zadufaniem oraz wręcz niebotyczną pewnością siebie i zachłannością.
Książka ta prowadzi czytelnika poprzez najmroczniejsze zakątki ludzkiej emocjonalności, gdzie żadne z uczuć nie jest całkowicie jednoznaczne. Wszystkie afekty przeżywane przez bohaterów powieści są niczym nieustannie kotłująca się mroczna lawa, z której nie sposób się wydostać, gdyż wciąga ona i pochłania ich coraz bardziej…
Wojciech Kuczok poprzez „Czarną” ukazuje czytelnikom, iż pomiędzy miłością, a okrutną zbrodnią istnieje bardzo cienka granica, którą niezmiernie łatwo przekroczyć. Zaś to, co zdaje się bohaterom ich siłą w mgnieniu oka stać się może ich największą słabością.
Jeśli chcecie przeczytać coś nieprzeciętnie mrocznego, a jednocześnie wręcz „lepkiego” od różnorodnych ludzkich emocji polecam Wam lekturę „Czarnej” Wojciecha Kuczoka.
* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *
https://ksiazkowoczyta.blogspot.com/2017/08/z-kazda-chwila-rodzi-sie-duszy-zgiek.html
Okrutny, brutalny obraz życia w prowincjonalnym miasteczku, gdzie nikt nikogo nie szanuje. Każdy jest przedmiotowo traktowany i w związku z tym innych traktuje przedmiotowo. Nawet, gdy ktoś wierzy, że kocha drugiego, to w rzeczywistości jego obecność ma zapewnić tylko zaspokojenie własnych potrzeb. Obłuda, zdrada, nienawiść. Straszne, że nawet dzieci nie mają tu szansy na miłość, ciepło, zrozumienie swych potrzeb.
Lubię serię na F/Aktach bo znani pisarze opisują sprawy kryminalne sprzed lat. Musza wykazac się reporterską żyłką i zdolnościami śledczymi. Ich relacje najczęściej mają literacką otoczkę, często prezentują możłiwe hipotezy i różne wersje wydarzeń.
Kuczok zajmuje się tytułową wioską, w której niestety sprawy prywatne często zostaja wygrzebane przez sąsiadów, każdy romans czy skandal urasta do rangi wydarzenia roku. Opisane są cztery lata w życiu Jeremiego , jego żóny Beaty i kochanki Marysi.
Jeremi ma dobrą żonę,która jednak go nie pociąga, a męska natura musi sie wyszumieć, więc od lat prowadza się na boku z Marysią bo kochanka ulegle spełnia jego erotyczne fantazje,podnieca go i prowokuje uwodząc go w lesie albo na ulicy. na dodatek jest nauczycielką, a on- panem dyrektorem.
Oprócz trójki bohaterów głos zabiera też matka Marysi. Nadmiernie zaborcza i kostyczna bardzo dba o pozory, a ludzkie gadanie bardzo jej przeszkadza. Nigdy nie wspiera córki, zwykle ją atakuje i namiętnie krytykuje, wytykając nieetyczne postępowanie, słowem dogryza jej na całego. Stara się manipulować nią tak jak Jeremi. Przez lata Marysia nuży się stanem zawieszenia, a Jeremi uparcie odmawia jej prawa do dziecka, nie chce rozwodu z żóną. w kobiecie narasta frustracja, a czytelnicy są świadkami postępującej seksualnej obsesji i chorobliwej zazdrości o Beatę. W końcu ucierpi na tym najmniej winna osoba w całej Czarnej. Przejmujący kameralny dramat, który właściwie mógłby się toczyć wszędzie. Dobra psychologizacja postaci, wykreowana atmosfera zapadłej wsi, gdzie wszyscy o wszystkich wiedzą i lubują się w cudzym nieszczęściu. Słowem trafny obraz polskiego piekiełka w wiejskim anturażu.
Mam problem z oceną tego reportażu. Z jednej strony jest napisany bardzo sprawnie. Autor świetnie portretuje społeczeństwo z jego hipokryzją i podwójną moralnością. Zdradzający mężowie, umęczone żony, wścibskie matki, kochanki, które przecież też chciałyby sobie ułożyć życie, ale źle ulokowały uczucia. Bardzo trafny obraz, ale jednocześnie trochę zwykły. Taka dużo lepsza, mądrzejsza wersja "Trudnych spraw". Świetny przykład tego, jak łatwo przeciętny człowiek może zostać wypchnięty poza granice własnej wytrzymałości, ale jednocześnie to historia, jakich wiele, tylko z tragicznym zakończeniem.
Najintymniejsze zapiski znakomitego pisarza. Drobnostki, które wypełniają codzienność. Obserwacje, refleksje, dygresje i konstatacje. Wiwisekcja i autoironia...
Globtroter, alpinista i taternik, grotołaz, turysta, bywalec oraz mieszkaniec różnych miast. Skazany na wieczną wędrówkę. To najnowsze wcielenie Wojciecha...
Przeczytane:2017-09-07,
Beata- żona i matka jego dzieci. Kilkanaście lat po ślubie. Utyła. Przestała na niego działać. Maryśka- młoda, ładna, ambitna, zakochana do szaleństwa. Nigdy nie wyobrażał sobie, ze jego wybór doprowadzi do tragedii.
Uwielbiam historie prawdziwe lub oparte na faktach, dlatego nie mogłam przejść obojętnie obok „Czarnej”. Opowieści o ludzkich błędach, wielkich namiętnościach, złych wyborach i jeszcze gorszych ludziach. Historii napisanej przez samo życie.
Wojciech Kuczok pisze naprawdę fantastycznie. Stworzona przez niego powieść intryguje od pierwszych stron. Głęboka, zaskakująca, pełna pasji. I opowiedziana w sposób, do którego ciężko mieć jakiekolwiek zastrzeżenia. Pięknie operuje słowem, potrafi pisać lekko o rzeczach niełatwych, sprawnie prowadzi czytelnika od rozdziału do rozdziału, sprawiając, że szybko zaczynamy się od jego pióra uzależniać, że ciężko nam się oderwać do samego końca.
Ja nie potrafiłam z tej historii zrezygnować. Starałam się przerywać lekturę tylko wtedy, kiedy musiałam. Emocje czytelników zostały na mnie przelane, a ich świat stał się na chwilę moim światem. Co ciekawe, tak naprawdę to przecież opowieść o miłości. Nieposkromionej, dominującej, silniejszej niż wszystko inne. Ale jednak miłości, która odgrywa w tej opowieści rolę pierwszorzędną. Ja takich nie lubię. Unikam. Trzymam się od nich z daleka. Ale tym razem nie umiałam. Wspaniały styl, umiejętność wczucia się w sytuację bohaterów, wyzwolenie emocji w czytelniku- te elementy sprawiły, że ta opowieść nabrała zupełnie innego charakteru, wciągnęła mnie niczym najlepszy thriller.
Bo może trochę tak było. W powietrzu czuć było tragedię. Każde ich spotkanie do niej prowadziło. Ten zapał, namiętność, niezdrowa siła tego uczucia. Z każdym kolejnym rozdziałem narastało napięcie, budziły się nowe wątpliwości i pytania. Czuć było, że coś w końcu wydarzyć się musi! Że to nie może pozostać bez echa. I nie pozostało. Coś się wydarzyło. Przelała się czara goryczy, ludzkich słabości, zawiedzionych nadziei i straconych szans. Wiele w tym utworze prawdy, realizmu, uczuć, których nie można tak po prostu wymyślić. Z kart powieści wylewa się samo życie. Nie można by jednak tego dostrzec, poczuć i pochwalić, gdyby nie ten styl. Tak dojrzały, dopracowany, zaangażowany w tę historię.
Kuczok przedstawia dzieje ludzi faktycznie żyjących, a co najważniejsze, oni żyją także w jego utworze. Łatwo wyczuć ich bolesny realizm, szaloną szczerość, niejednoznaczne pobudki. Podejmowane przez nich decyzje są zrozumiałe i dość uzasadnione, a wybory choć nie budzące aprobaty, to jednak w pewien sposób oczywiste. Bo pojawia się w nich to co ludzkie- chęć podążania za sercem i namiętnością, odpuszczanie sobie, uleganie słabościom. Autor ożywił ich swoją wyobraźnią, ale prawdziwość tej historii zdaje się odrzucać twórczą inwencję. Jego umiejętność oddania ludzkich charakterów robi wielkie wrażenie.
Kartki powieści zapisane zostały tematami popularnymi i dość powszechnymi. Miłość, przyjaźń, relacje rodzinne, samotność, pieniądze... Nic niebanalnego. Z drugiej strony czy można mieć o to do niego pretensje? Przecież o tym właśnie opowiada życie, na nich się opiera.
Wojciech Kuczok dobrze wie, jak opowiedzieć historię, by przekazać to, co w niej najważniejsze, a przy tym zainteresować czytelnika. A jego opowieść z pewnością zostaje z nami na dłużej.