Chindōgu to powieść mozaikowa rozgrywająca się w świecie futurystycznej Japonii. Oficer policji, Kaori Nakamura, prowadzi śledztwa związane z cyberprzestępczością. Pomaga jej hiperhologram nieżyjącego brata; samoucząca się sztuczna inteligencja, mająca problem z przestrzeganiem ustanowionego przez ludzi prawa.
Gdy dzień po trzęsieniu ziemi na komisariacie pojawia się młoda kobieta – pracownica Chiba Kōgyō Bank – i zgłasza zaginięcie koleżanki z pracy, Nakamura zostaje oddelegowana do tej sprawy. W toku dochodzenia dowiaduje się, że kilka dni wcześniej ktoś przyjechał do firmy i groził zaginionej. Choć pozornie postępowanie nie ma wiele wspólnego z cyberprzestępczością, sytuacja, z którą mierzy się Nakamura, zaczyna dotykać ją osobiście. Jak wpłynie to na jej osąd sytuacji? Czy technologie, którymi się wspiera, okażą się pomocne?
Cyberpunk to już nie pieśń przyszłości, a świat będący „tu i teraz”, na wyciągnięcie ręki. Bardziej realny i namacalny niż kiedykolwiek wcześniej, a przez to łatwiejszy do wyobrażenia. Istniejący naprawdę, a nie wyłącznie na kartach powieści. Warto mieć w nim rozeznanie, by pewnego razu nie wyjść z domu i znaleźć się w zupełnie innej rzeczywistości…
Informacje dodatkowe o Chindōgu:
Wydawnictwo: Wydawnictwo IX
Data wydania: 2023-04-14
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 248
Język oryginału: polski
Kup książkę Chindōgu
Zobacz także
Chindōgu - opinie o książce
“Dość często pisarze SF konfrontowali tradycję z nowoczesnością, nieraz wystawiali wszędobylskiej technologii bezlitosny rachunek i przestrzegali...
Przeczytane:2023-06-06, Ocena: 5, Przeczytałam, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2023, 52 książki 2023, 26 książek 2023, 12 książek 2023, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2023 roku, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu - edycja 2023,
Pamiętacie jak zachwycałam się "Algorytmem życia" Marty Sobieckiej? Jak wielki niedosyt czułam po jej skończeniu?
Jak sami widzicie, doczekaliśmy się! Przed Wami kolejna odsłona cyberpunkowych wizji przyszłości rodem z najlepszych filmów sci-fi.
Przeniesiemy się tu do nieokreślonej przyszłości, do wysoko stechnicyzowanego Kraju Kwitnącej Wiśni. W tym iskrzącym kalejdoskopem barw świecie, policjantka Kaori prowadzi śledztwa związane z cyberprzestępczością.
Wyżej wspomniana oficer zostaje oddelegowana do zbadania sprawy zaginięcia pewnej kobiety, której jak się okazuje ktoś groził. Sprawa, z pozoru nie ma nic wspólnego z cyberprzestępczością, a jednak potoczy się w nieoczywistym kierunku. Kaori choć nieufna wobec nowinek technologicznych jest zmuszona się nimi wspierać, dokąd ją one zaprowadzą?
W "Chind?gu" mamy dwa opowiadania, swoją drogą prześwietne. Dostajemy wprowadzenie do sprawy, niebanalnej intrygi kryminalnej i znakomite zakończenia. Dodać muszę, że to jest tak napisane, że ma się wrażenie jakby się oglądało jakiś serial cyberpunkowy.
Oto świat, gdzie wirtual jest dodatkiem do życia, na porządku dziennym są hiperhologramy zmarłych ludzi, bioboty. Nikogo tu nie dziwią zabiegi usuwania traumatycznych wydarzeń z pamięci czy samojeżdżące samochody. Cyberrzeczywistość przesiąknięta klimatem Japonii, falami wylewa się z tego kolorowego świata, a miraże technologii mamią nas niczym złota rybka z hologramu.
Jednak ludzka natura, nie jest czymś, co można tak łatwo zastąpić programem. W tej stechnicyzowanej przyszłości ludzie wciąż są pełni lęków i traum oraz wierni
tradycji. Szaleńcza pogoń za wieczną młodością, prestiżem, interesy bogatych i wpływowych nadal prowadzą do zła, upadku moralności i ciemnych sprawek.
Książka skłania do wielu refleksji. Co jeśli udogodnienia i urządzenia, które mają być pożyteczne przynoszą więcej złego? Jaka będzie świadomość moralna przy innowacyjnej technologii? Jak bardzo przebywanie w wirtualu może zaburzyć postrzeganie rzeczywistości? Postępująca hierarchizacja społeczeństwa, dokąd nas zaprowadzi?
To niesamowite połączenie cyberpunku z kryminałem w japońskim klimacie, które przeczytałam z przyjemnością! Czekam na kolejne historie, bo szczerze uwielbiam takie niesztampowe książki. Na plus świetna oprawa od Dawida Boldysa.
Czytajcie! Gorąco zachęcam!
Katooola patronuje tylko sztosom!