Chaos
Katarzyna Wolwowicz

Na dnie duszy zostawione rany

Niewidoczne dla oka

W sercu tylko noszone

Pozbawione prawdy

Utkane na strachu 

Bezbronnością otoczone.

Ona sama, zlękniona, zastraszona. Bez rodziny, przyjaciół, własnego życia.

On dyktator, bezlitosny, bezkarny, dążący do realizacji własnych celów. 

Judyta. Myślała, że byka złapała za rogi. Że szczęście w końcu uśmiechnęło się właśnie do niej. 

Naiwna. 

Ale kiedy śmierć zajrzała w oczy, a strach rodzicielki w prawdę się zamienił, przyszła iskierka nadziei.

I zapanował Chaos.

Ukryte dowody. 

Zakopana prawda.

Jego krew na małych rączkach.

Smutek wielki pozostawił.

I wyrzuty sumienia.

Nie powiedział o swoich problemach. 

Wziął wszystko na swoje barki.

Dawid, przyjaciel Kornela i Olgi znalazł się w ich domu. Jednak nie mógł wypowiedzieć prawdy na głos. Teraz, było już za późno. 

Olga robi wszystko, aby zarzuty za zabójstwo Dawida, nie padły na Kornela. Sprawa się komplikuje. Na sumieniu ma coś także prokurator. Każdy gra do swojej bramki, a fakty nie pomagają w rozwikłaniu sprawy. 

Wolwowicz jak zwykle potrafi zaciekawić. 

Podejmuje trudne tematy, zakopywane często pod dywan. Spirala zła rozkręca się coraz dalej i dalej. 

Czy Oldze i Kornelowi uda się rozwikłać sprawę zabójstwa przyjaciela? Czy prawda wyjdzie na jaw? Jakie tajemnice Dawid zabrał ze sobą do grobu?

Z czym Wam się kojarzy chaos? Bo mi z jakimś bałaganem, roztargnieniem i takim wewnętrznym niepokojem. Takie pytanie nasuwa mi się w związku z najnowszą książką Katarzyny Wolwowicz pod tytułem "Chaos". Jest to kolejny tom cyklu Komisarz Olga Balicka. Olga w swoim domu znajduje ciało zastrzelonego przyjaciela Dawida. Wie, że o to morderstwo może zostać posądzone jej mąż, bo to właśnie jego broń znaleziono na miejscu zbrodni. Robi więc wszystko by temu zapobiec i znaleźć sprawcę. Równocześnie poznajemy Judytę, żonę pułkownika Żukowskiego. Kobieta robi wszystko, by spełnić oczekiwania męża, ale niestety co nie zrobi ciągle jest źle. Ale wszystko ma swoje granice, do czasu. Kiedy na łożu śmierci matka Judyty zdradza jej pewną tajemnicę, może to być początek zmian w jej życiu. Co wspólnego mają te dwie sprawy ze sobą? Jakie tajemnice ujrzą światło dzienne po śmierci Dawida? Czy uda się znaleźć mordercę? Autorka oddaje w nasze ręce bardzo dobry kryminał, ale nie róbcie tego błędu co ja i przeczytajcie wszystkie tomy od początku. Ponieważ mamy tu powiązania między bohaterami i rozwiązania tajemnic sprzed lat. Całość jest wciągająca a napięcie budowane jest strona po stronie. Autorka nie boi się poruszać trudnych tematów takich jak przemoc domowa zarówno fizyczna jak i psychiczna. Kto wie ile takich kobiet mijamy każdego dnia. Do tego machlojki i układy na wysokich stanowiskach. Czytajcie, bo warto.

Czy są tu fani serii kryminalnej z komisarz Olgą Balicką? Ja już mam za sobą najnowszą, czyli ósmą część tej serii, na którą czekałam z wielką niecierpliwością. Tak więc dzisiaj mam dla Was recenzję książki „Chaos” Katarzyny Wolwowicz. Zobaczmy zatem, wokół jakiś sprawy tym razem toczy akcja oraz jakie przygody czekają Olgę i jej przyjaciół! 

Po tym jak w swoim domu Olga znajduje ciało zastrzelonego przyjaciela Dawida, wie, że o jego zabójstwo zostanie posądzany jej mąż Kornel. Robi ona wszystko, aby temu zapobiec. Sprawę tego zabójstwa przejmuje prokurator, który jest wspólnym znajomym jej oraz Kornela. Na tę wiadomość początkowo Olga oddycha z ulgą, jednak potem okazuje się, że nawet prokuratur ma swoje tajemnice... Mimo wszystko Olga i Kornel zamierzają dowiedzieć się tego, dlaczego ich przyjaciel został zamordowany. W dodatku próbują oczyścić jego dobre imię, które zostało nadszarpnięte po jego śmierci. Czy im się to uda? 

Z kolei Judyta jest młodą żoną pułkownika Borysa Żukowskiego. Pragnie ona spełnić wszystkie oczekiwania swojego męża, niestety mimo wielu prób, ciągle go zawodzi, co niestety kończy się karcącymi reprymendami męża. Po kolejnej z kolei próbie, tym razem bardzo ważnej, otrzymuje od niego taką karę, po której ciężko jest się jej otrząsnąć. W dodatku jej umierająca matka zdradza jej długo skrywaną tajemnicę... Po tych zdarzeniach Judyta wie, że musi zacząć działać. Czy uda jej się uciec od toksycznego męża? 

Co łączy ze sobą obie te sprawy? 

W książce narracja prowadzona jest w trzeciej osobie. Rozdziały są dość krótkie i tak jak w przypadku innych przeczytanych przeze mnie książek Katarzyny Wolwowicz (a sporo ich było), ten kryminał czyta się szybko i z wielkim zainteresowaniem. Bardzo zainteresował mnie wątek małżeństwa Judyty i długo nie mogłam domyślić się tego, co łączy śmierć Dawida z tą dziewczyną. Kiedy te dwie sprawy zaczęły się łączyć, bardzo się zaskoczyłam, a kolejne rozdziały pochłaniałam jeszcze bardziej niż wcześniejsze. Z początku było dużo mylnych tropów i zwrotów akcji, dlatego często byłam zaskakiwana podczas czytania. Nie zabrakło również napięcia, a nawet wzruszeń pod koniec książki. Kryminał ten zakończył się w miarę dobrze, wszystkie sprawy, wokół których toczyła się akcja, zostały zamknięte. Jedynie szkoda było mi Dawida, który skończył, jak skończył.

„Chaos” jest ciekawym i bardzo wciągającym kryminałem należącym do świetnej serii z komisarz Olgą Balicką, który można czytać osobno, nie znając kolejnych części. Ja z tej całej serii składającej się z ośmiu tomów, poznałam tylko trzy, w tym tę i mimo to podczas czytania tego kryminału czułam się tak, jakbym nie tylko bohaterów znała bardzo dobrze, ale też ich relacje między sobą. Tak więc bardzo polecam Wam tę książkę i zazdroszczę tym, którzy znają więcej tomów tej serii niż ja, a tych, którzy nie mieli okazji jej poznać, bardzo zachęcam do jej poznania, z pewnością się nie zawiedziecie! 

Katarzyna Wolwowicz po raz kolejny udowadnia, że w polskim kryminale potrafi grać na najwyższych emocjach. W najnowszej odsłonie serii z komisarz Olgą Balicką - Chaos - zabrała mnie w wir skomplikowanych relacji, zbrodni, bólu i niewygodnych prawd. Tytuł nie jest przypadkowy - to, co dzieje się na kartach tej powieści, to prawdziwy emocjonalny i fabularny chaos, jednak doskonale przez autorkę kontrolowany.

Historia rozpoczyna się dramatycznie - Olga znajduje w swoim domu ciało zastrzelonego przyjaciela. Sytuacja natychmiast przybiera osobisty wymiar, gdyż podejrzenia mogą paść na jej męża, Kornela. Balicka, znana z determinacji, postanawia działać - nawet jeśli oznacza to balansowanie na granicy prawa. Gdy śledztwem zajmuje się ich znajomy prokurator Robert Kowalik, wydaje się, że los się do nich uśmiechnął. Nic bardziej mylnego - Robert skrywa więcej tajemnic, niż można by przypuszczać.

Równolegle poznajemy Judytę - młodą kobietę, żyjącą w cieniu toksycznego, dominującego męża, pułkownika Borysa Żukowskiego. Jej historia wstrząsa i porusza, bo temat przemocy domowej - psychicznej i fizycznej - jest tu przedstawiony wyjątkowo realistycznie i boleśnie. Moment, w którym Judyta dowiaduje się o rodzinnej tajemnicy i postanawia zawalczyć o siebie, to przełom, który nadaje jej wątkowi ogromnej siły.

Wolwowicz sprawnie splata losy dwóch pozornie niezwiązanych ze sobą kobiet, prowadząc mnie przez meandry śledztwa, tajemnic, manipulacji i wielopoziomowych relacji. Tempo akcji nie pozwala się nudzić - jest dynamicznie, zaskakująco i nieprzewidywalnie. Autorka z wprawą podrzuca fałszywe tropy i myli, by ostatecznie wszystko dopiąć w satysfakcjonującym, choć gorzkim finale.

Ważnym aspektem tej powieści jest także warstwa społeczna - krytyka oczekiwań wobec kobiet, ich roli w małżeństwie i społecznej presji bycia ,,idealną żoną".

Wolwowicz nie boi się trudnych tematów i umiejętnie wplata je w kryminalną narrację, nie spłycając ich znaczenia.

Zakończenie Chaosu jest domknięte, ale niepozbawione emocji. Choć większość wątków zostaje wyjaśniona, pozostaje lekki niedosyt i refleksja.

Podsumowując, Chaos to powieść, która trzyma w napięciu, wzrusza i zmusza do myślenia. Wolwowicz nie zawodzi - dostarcza kolejny kryminał z duszą, w którym fabularna intryga idzie w parze z emocjonalną głębią. To lektura obowiązkowa nie tylko dla fanów Olgi Balickiej, ale dla wszystkich, którzy cenią sobie kryminały z silnym przekazem i wyrazistymi bohaterami.

,,Nie łudził się, że świat kiedyś całkiem się zmieni i zapanują w nim dobroć i miłość, a na niebie zalśni tęcza, przez którą będą skakały jednorożce.".

Nie tak miał wyglądać ten wieczór. Widok, który Olga Balicka zastaje po powrocie do domu, na zawsze pozostanie w jej pamięci. Ciało zastrzelonego przyjaciela, zakrwawione rączki córeczki, obezwładniający natłok myśli. Początkowy szok szybko zastępuje chłodna analiza. Wie, że ze względu na ostatnie wydarzenia, podejrzenia o zabójstwo mogą paść na jej męża, a ona nie może dopuścić by to na nim skupiło się śledztwo. Pytań przybywa, a zachowanie Dawida w minionych miesiącach zdaje się dziwne i niezrozumiałe. Czy to wpływ tajemniczej kobiety, z którą widywał się w ostatnim czasie? Kim jest Judyta?

Katarzyna Wolwowicz przyzwyczaiła mnie do dramatycznych zakończeń, które sprawiają, że od razu chce się rozpocząć kolejny tom. I właśnie tuż po zakończeniu ,,Piekła" bez zastanowienia sięgnęłam po ,,Chaos". To bezpośrednia kontynuacja, więc początkowe wydarzenia, chociaż po części dają odpowiedź na pytania, które pojawiają się pod koniec poprzedniej części.

Rozpoczyna się skomplikowane śledztwo dotyczące bliskiej osoby, a takie sytuacje zawsze są trudne i budzą wiele emocji. Olga i Kornel muszą się zmierzyć nie tylko z żałobą po przyjacielu, ale także z podejrzeniami, które pojawiają się, gdy miejscem zbrodni stał się ich własny dom. Równocześnie poznajemy historię młodej mężatki Judyty, która dopiero po ślubie odkrywa prawdziwe oblicze męża. To co pozornie wydaje się idealne, z czasem może zamienić się w koszmar, a nic tak nie pozbawia sił równie skutecznie jak strach. Oczywiście, oba wątki w końcu się splatają, a dzieje się to w sposób całkowicie niespodziewany. W tym momencie wszystkie wcześniej chaotycznie rozsypane elementy psychologicznej układanki zaczynają znajdować swoje miejsce. Obraz, który się z nich wyłania, utrzymany jest w ciemnej tonacji, nasiąknięty smutkiem i niesprawiedliwością. Polecam Waszej uwadze całą serię.

,,Witaj, drogi przyjacielu..." - te słowa wypowiedziane przez jedynego w swoim rodzaju doktora Białego są jak klucz otwierający drzwi do świata pełnego tajemnic, zagadek i emocji. Gdy tylko sięgam po kolejną książkę z jeleniogórskiego cyklu Kasi Wolwowicz, wiem, że czeka mnie coś wyjątkowego. Doktor Biały to postać, która na dobre zadomowiła się w moim sercu. Jego niepowtarzalny charakter, błyskotliwe riposty i umiejętność znajdowania się w samym centrum akcji sprawiają, że żadna historia bez niego nie byłaby kompletna, a śledztwo prowadzone tak, jak należy.

,,Chaos", najnowsza odsłona serii, rozpoczyna się dokładnie tam, gdzie zostaliśmy w ,,Piekle". Kasia Wolwowicz umiejętnie prowadzi czytelnika przez kontynuację dramatycznych wydarzeń, nie pozwalając na chwilę wytchnienia. Dawid nie żyje, a Olga i Kornel znajdują się w sytuacji, której chyba żadne z nich się nie spodziewało. Zamiast prowadzić śledztwo, stają się jego częścią, i to niekoniecznie po tej stronie, do której byli przyzwyczajeni.

Jednym z największych atutów tej serii jest lekkość dialogów między postaciami. Autorka z niezwykłą wprawą buduje relacje między bohaterami, łącząc wątki kryminalne z obyczajowymi w sposób naturalny i pełen emocji. To właśnie te obyczajowe elementy sprawiają, że książka nie jest tylko zwykłym kryminałem, ale historią do której lubi się wracać, by zobaczyć, co słychać u naszych dobrych znajomych.

Z kolei niedopowiedzenia pozostawione przez Kasię na końcu, stanowiące swoistą zapowiedź kolejnego śledztwa, uwielbiam. Każda część serii kończy się w sposób, który sprawia, że z niecierpliwością czekam na kolejną odsłonę.

Jeśli ktoś jeszcze nie miał okazji zanurzyć się w jeleniogórski świat doktora Białego i jego ekipy, to zdecydowanie powinien to nadrobić. A ja? Już nie mogę się doczekać, by ponownie usłyszeć: ,,Witaj, drogi przyjacielu..." i ruszyć w kolejną, niezapomnianą podróż.

Ponownie zawitałam do Jeleniej Góry, gdzie komisarz Olga Balicka znajduje w swoim salonie zastrzelonego przyjaciela. Ma świadomość, że pierwszymi podejrzanymi będą ona i jej mąż, choć Olga stoi na straży prawa i ma za zdanie zatrzymywać podejrzanych, nie waha się ani chwili by zatrzeć pewne dowody. Prokurator prowadzący dochodzenie również ma do ukrycia pewne sprawy związane z nieboszczykiem.

Judyta to można pułkownika, która ma spełniać jego oczekiwania oraz utwierdzać w otoczenie, że ich małżeństwo jak i dom są perfekcyjne w każdym calu. Tylko czy da się spełnić tak wysokie oczekiwania?

Uwielbiam serie o Oldze Balickiej, bo są to niesamowicie wciągające kryminały, ale ta część to majstersztyk. Śmierć przyjaciela dotyka najbardziej Kornela, który był z nim najbardziej zżyty, choć Olgę i pozostałych ich przyjaciół też. Byłam zaintrygowana jak sobie z tym poradzą, ale też jaki będzie finał oficjalnego śledztwa,ale też nieoficjalnego. Kto odważył się zabić oficera CBŚ w domu policjantów? Jaki był motyw?

Wątek Judyty był również ciekawy, ale zastanawiało mnie jak to łączy się z sprawą zabójstwa. Bo na pewno przecież musi... Co to tutaj zaserwowała nam Autorka jest genialne. Wprowadzała lekkie zawirowania, by głowić się jak to połączyć, ale tego wam nie zdradzę.

Zachęcam do zapoznania się z serią Olgi Balickej.