Kto | Post |
---|---|
|
2012-04-15 14:02:58
Witaj, oldzix! Czy cieszy mnie, ze jestem sławna? Cieszyłoby mnie to, gdybym rzeczywiście była sławna. Na razie jedynie mogę powiedzieć, że cieszę się z tego, iż moje książki dotarły do tysięcy czytelników. Ale to jeszcze nie sława... Od pisania mogę się oderwać w każdej chwili wyjechać też (trudno, przyznam się - wszędzie, gdzie wyjeżdżam, biorę ze sobą komputer). Muzykę lubię, najbardziej (i chyba prawie w ogóle) muzykę klasyczną. Poważną. Poza pisaniem i muzyką klasyczną, lubię czytać - to chyba jasne - i pisałam o tym już kilka (ze sto?) razy. Fajne pytanie - czy myślę o tym, żeby zekranizować swoje książki? Żeby to zależało ode mnie, wszystkie już byłyby przeniesione na ekran. Ale na razie mogę o tym tylko marzyć i robię to, jasne! Na pozostałe pytania już odpowiadałam, w tym wątku, wystarczy zjechać na dół i poszukać. Odpowiedź na pytanie - kim chciałabym być, gdybym nie była Marią Ulatowską - nie jest prosta. Bo tak naprawdę mało wiemy o rzeczywistym życiu jakiegoś naszego ulubieńca. Łącznie z tym, co wyczytamy w biografiach, a nawet (lub może szczególnie) w autobiografiach. Co z tego więc, że lubię, że mi imponuje, że zazdroszczę - komuś - gdy tak naprawdę ten ktoś ma po stokroć gorsze życie od mojego. I kwestia zasobów finansowych jest najmniej ważna. A moje życie nie podoba mi się - z wielu względów, głównie dlatego, że nie ma w moim życiu już kilku bliskich mi osób. |
|
2012-04-15 14:13:13
Aishiteru, witaj ponownie! - Pisanie książek musi być ciekawym zajęciem. Jakie są, wg Pani ciemne strony tej pracy? Dobre pytanie - a odpowiedź chyba da taka samą każdy autor - otóż ciemną stroną tej pracy jest wynagrodzenie, jakie się za nią uzyskuje. Przyszłość literatury - czy będzie coś takiego? Mam nadzieję, że tak, bo czytania nic nie zastąpi. Ten, kto wyłącznie gra w gry internetowe, pewnie nigdy nie czytał (tak naprawdę, nie mówię o przypadkach, w których do czytania został zmuszony, bo klasówka itd.). Nie będzie więc zapewne czytał i w przyszłości. A młodzież czyta, czyta - widzę to w środkach komunikacji miejskiej. - Mówi się, że młodzież czyta coraz mniej. Mamy internet, filmy czy też gry, a to wydaje się bardziej atrakcyjne od czytania. Jak wyobraża sobie Pani przyszłość literatury? Emotikonki są zabawne, ale wyłącznie w internecie. Nie wyobrażam ich sobie w książce, chyba że jest to fragment opowiadający o komunikacji internetowej. Ja też czasami nie rozumiem wszystkich znaków - np. do tej pory nie wiem, co to jest :P lub :D, ale niezbyt się tym przejmuję. Jeśli ktoś naprawdę będzie miał coś mi do powiedzenia, na pewno do mnie dotrze. Bardziej od emotikonek i skrótów złoszczą mnie jakieś nowosłowa, typu "recka", "opko" itd. Ale, cóż, ja jestem z ubiegłego wieku ... |
|
2012-04-15 14:23:34
I jeszcze raz monika03091982, witaj! Będę na Targach Książki w maju, oczywiście. Będę każdego dnia, bo mam spotkania z przyjaciółmi przyjaciółmi"po piórze". A na stoisku Prószyńskiego (sektor A, miejsce - chyba 164, o ile nie pomyliłam numeru) będę podpisywać swoje książki w niedzielę, 13 maja, o godz. 11.oo. Gorąco zapraszam! Nie mam jakiegoś jednego szczególnego amuletu. Ulubionych prezentów mam mnóstwo, ale żadnego nie noszę przy sobie. Mam tylko takie dwie sztuki szczególnej dla mnie biżuterii, to pewien pierścionek i broszka (kamea). Zakładam je w chwilach szczególnie dla mnie ważnych. Są drogimi pamiątkami. Nie zdarzyło się jeszcze, żeby ktoś poprosił o mnie jakąś nadzwyczaj nietypową dedykację. Na ogół czytelnicy proszą o dedykację dla ... (tu imię), czasami dodaję, że to z okazji imienin, lub urodzin (raz było nawet - za zdanie matury), czasami proszą o dodanie życzeń zdrowia - i to wszystko. W moich książkach fabuła jest nierozerwalnie związana z bohaterami. Oni to fabuła, fabuła to oni. Nie mogę więc wybierać - fabuła czy bohaterowie - bo wówczas musiałabym zacząć pisać całkiem nową książkę. |
|
|
|
2012-04-15 20:07:43
Dziękuję za odpowiedzi. Jakie cechy powinien posiadać dobry pisarz? Czy uważa Pani, że posiada takie cechy? |
|
2012-04-15 21:35:50
Witam Panią ponownie! Mam nadzieję, że moje pytania nie będą się powtarzać, z wcześniej już zadanymi. 1. Czy ma Pani czasem ochotę oderwać się od rzeczywistości i "wskoczyć", do którejś z Pani książek, bądź książek innego autora i tam żyć razem z opisanymi bohaterami, może urozmaicając według siebie fabułę? 2. Czytanie jest Pani pasją, czy jest jakaś książka, której nigdy by Pani nie przeczytała? Czy są książki, które Panią tzw. "odrzucają"? 3. Do której książki powraca Pani najczęściej z książek przeczytanych? 4. Jakie składniki według Pani, powinien mieć przepis na dobrą książkę? 5. Czy zdarza się Pani poskramiać klawiaturę, gdy czuje Pani, iż ów klawiatura podczas pisania, trochę się zagalopowuje? 6. Czy miała Pani, kiedyś wrażenie, iż książkę innego autora, którą Pani czyta, najchętniej napisałaby Pani sama od nowa? 7. Co najbardziej cieszy i fascynuję Panią w pisaniu? 8. Czy miała Pani, kiedyś ochotę skasować napisaną już książkę, ale w ostatniej chwili rozmyśliła się Pani? 9. Mówi Pani, iż to klawiatura pisze za Panią, czy nie miała Pani ochotę czasem przejąć od niej pałeczkę? - To takie pytanie, dla rozluźnienia :) Dziękuję i Pozdrawiam. RattyAdalan |
|
2012-04-15 22:11:22
Witam Panią ponownie! Mamy świadomość przemijania, ciągnie nas do przeszłości... Czy Panią również? Czy spisuje Pani rodzinne historie? Dziękuję za odpowiedzi. |
|
2012-04-16 00:14:32
Witam serdecznie! Czy jest jakaś liczba, którą chciałaby Pani osiągnąć ilością napisanych książek? |
|
2012-04-16 00:17:53
Witam serdecznie! Czy jest jakaś liczba, którą chciałaby Pani osiągnąć ilością napisanych książek? |
|
2012-04-16 12:39:33
Witam! Co Pani robi kiedy myśli uciekają nie w tę stronę i za nic nie może pani napisać nic sensownego.Czy czeka Pani aż samo przejdzie czy są jakieś specjalne np.techniki relaksacyjne,które pomagają? |
|
2012-04-16 12:58:18
Igielko, jeszcze nie uważam się za pisarza - mogę o sobie najwyżej powiedzieć: autorka. A dobry pisarz powinien umieć tak napisać książkę, żeby ten, co czyta, pomyślał: "świetna książka, muszę sprawdzić, co ten autor jeszcze napisał i sięgnąć po te książki". Poza tym - dobry pisarz powinien sprawić, że po przeczytaniu jego książki coś z treści zostaje w pamięci czytającego; że w trakcie czytania czytającym targają jakieś namiętności ' łza się w oku zakręci, uśmiech zagości na twarzy, westchnie w chwili refleksji.. Czy coś z tego jest w moich książkach - może ocenić tylko czytelnik. |
|
2012-04-16 13:14:39
RattyAdalen, witaj ponownie! Jeszcze do tej pory nie wpadło mi do głowy, żeby "wskoczyć" do którejś z moich książek. Dlaczego? Dlatego, że w każdej z nich już byłam, inaczej nie umiałabym ich napisać. Czytam prawie wszystko, ale odrzucają mnie książki wulgarne, napisane bez potrzeby rynsztokowym językiem i zawierające makabryczne i obsceniczne treści. Chętnie powracam do wielu przeczytanych książek. A właściwie - powracałam, bo teraz nie mam na to czasu, zbyt wiele czeka książek jeszcze nie przeczytanych. A wcześniej, gdy zaległości miałam mniej, w chwilach smutku brałam do ręki któryś z tomów "Ani z Zielonego Wzgórza", zawsze mnie to relaksowało. A zawsze, przedtem i teraz, sięgam po Gałczyńskiego, choć w zasadzie bez potrzeby, bo już te moje ukochane wiersze znam na pamięć. Składniki na dobrą książkę? Bogata fabuła, trochę humoru, prawdziwe dialogi, intryga. Nigdy nie napada mnie chęć, żeby inaczej napisać książkę innego autora. Jeśli podoba mi się to, co czytam - i tak nie umiałabym tego poprawić, jeśli mi się nie podoba, książkę odkładam i nie zawracam sobie dalej nią głowy. Może to megalomania, ale nigdy nie miałam ochoty, aby skasować napisaną przed chwilą książkę (skasować w całości, bo fragmenty w trakcie pisania oczywiście czasami kasuję). W pisaniu najbardziej mnie cieszy, gdy potem podoba mi się to, co czytam. A fascynuje mnie "władza" nad życiem i postępowaniem moich bohaterów. Ktoś jest dobry i wspaniały, a za chwilę kopnie psa - no nie, każdy kto czytał moje książki, wie, że coś takiego zdarzyć się nie może - więc to taki sobie żart. A nad moją klawiaturą władzy nie mam. Gdy się rozpędzi, moje starania o przejęcie pałeczki są bez szans. |
|
2012-04-16 13:17:17
Pani Mario,na poczatku chcialam powiedziec,ze wlasnie wczoraj pochlonelam jednym tchem Pani ksiazke DOMEK NAD MORZEM...cudna...chociaz moze nie to chcialby uslyszec autor o swojej ksiazce,ale to pierwsze co przyszlo mi na mysl po jej zamknieciu.Musze przyznac,ze kilka razy musialam przerwac czytanie...aby otrzec lzy (czasami szczescia,a czasami niestety zalu ) Dlatego dzis kiedy zobaczylam,iz odpowiada Pani na nasze pytania pomyslalam ,ze to dziwny zbieg okolicznosci i postanowilam napisac...DZIEKUJE za mozliwosc wczorajszych przezyc, poznanie bohaterow jednoczesnie zaluje,.ze to pierwsza Pani ksiazka,ktora przeczytalam.Dzis przed praca wybieram sie do biblioteki i mam nadzieje,ze zdobede kolejna Pani ksiazke, Korzystajac z okazji chce zapytac : -czy Galczynski jest Pani ulubionym poeta ? oraz -czy piszac jedna ksiazke i przezywajac perypetie bohaterow ,zdarza sie Pani kreslic kontury kolejnych? czy dopiero po zakonczeniu jednej ksiazki,szuka Pani mysli przewodniej kolejnej? Pozdrawiam malgosia |
|
2012-04-16 13:18:54
Dzień dobry, ANN49! Już kiedyś napisałam, że bardzo żałuję, iż w odpowiednim czasie zbyt mało interesowałam się historią swojej rodziny i że zamiast starać się ją poznać, interesowałam się wtedy zupełnie czymś innym. Mało więc zostało mi w głowie, a to, co zostało, oczywiście "wkładam" w karty książek, po niejakiej obróbce, oczywiście. Rodzinne historie są w "Sosnowym dziedzictwie", w wątku powstańczym. Będą też w "Kruczej 46", którą obecnie piszę. |
|
2012-04-16 17:41:25
Witaj, rysgie! Czy jest jakaś liczba, którą chciałaby Pani osiągnąć ilością napisanych książek? Jak można odpowiedzieć na takie pytanie? Tylko tak: Jak najwięcej. |
|
2012-04-16 17:43:42
Eliza88, dzień dobry! Gdy myśli uciekają nie w tę stronę i za nic nie mogę napisać nic sensownego, zamykam komputer i idę zając się czymś innym. W żadne techniki relaksacyjne nie wierzę. |
|
2012-04-16 17:52:08
Witaj, malgosia69! Dziękuję za miłe słowa o "Domku nad morzem", mam szczególny sentyment do tej książki, bo mała Ewa to prawie ja. Tak, Gałczyński jest moim ulubionym poetą, "najulubieńszym" można powiedzieć, choć lubię też Słonimskiego, Tuwima, Asnyka, Staffa, Pawlikowską-Jasnorzewską - a z współczesnych oczywiście Szymborską. Pewnie kogoś pominęłam, bo lubię ich wielu. Gdy piszę jedną książkę, skupiam się na niej. Pierwszy raz zdarzyło mi się teraz, że przerwałam pisanie jednej książki (odłożyłam ją) i zaczęłam pisać inną. Ale były ku temu szczególne okoliczności, które opisałam niżej (pewnie ze dwa razy). |
|
2012-04-17 18:21:50
dziękuje za poświecony czas - dziękuje za odpowiedzi na pytania, mam nadzieje że do zobaczenia na Taegach Książki ! pozdrawiam Monika |
|
2012-04-18 15:24:48
Ja również dziękuję za odpowiedzi na pytania. |
|
2012-04-18 19:46:39
Ja także dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. |
|
2012-04-24 14:54:32
Szczerze, też jestem ciekawa. |