Stare Miasto w Krakowie przygnębiło go – trąciło kurzem i naftaliną. Mgła nadciągająca od rzeki przenikała wszystko, sprawiając, że budynki wyglądały jak widmowe upiory, a smog wisiał nad miastem niczym pomarańczowy złowróżbny osad.
Stare Miasto w Krakowie przygnębiło go – trąciło kurzem i naftaliną. Mgła nadciągająca od rzeki przenikała wszystko, sprawiając, że budynki wyglądały jak widmowe upiory, a smog wisiał nad miastem niczym pomarańczowy złowróżbny osad.
Książka: Ciało
Tagi: mgła, Kraków, smog