Jednak nie mogła przestać myśleć o Victorze. Pojawiał się nawet w snach. Niemal codziennie. W snach, które na pewno nie były niewinne,bo często budziła się na krawędzi przeżycia niesamowitego orgazmu. W snach, w których brał ją mocno i niemal siłą na jej małej kanapie w przedpokoju, na kontuarze w tecepcji salonu tatuażu Brada, na podłodze w jej sypialni... w łóżku. Śniła o jego dużych dłoniach na swoich biodrach, palcach zaciskających się z podniecenia kiedy w nią wchodził i z niej wychodził.
Serce jej pękło i rozsypało się na milion kawałków właśnie w tym momencie. Patrząc w jego smutne, urażone oczy, zrozumiała, jak okrutna była, oceniając go w ten sposób. Czy mogła znaleźć jakiś sposób, żeby cofnąć czas?
Jednak nie mogła przestać myśleć o Victorze. Pojawiał się nawet w snach. Niemal codziennie. W snach, które na pewno nie były niewinne,bo często budziła się na krawędzi przeżycia niesamowitego orgazmu. W snach, w których brał ją mocno i niemal siłą na jej małej kanapie w przedpokoju, na kontuarze w tecepcji salonu tatuażu Brada, na podłodze w jej sypialni... w łóżku. Śniła o jego dużych dłoniach na swoich biodrach, palcach zaciskających się z podniecenia kiedy w nią wchodził i z niej wychodził.
Książka: Blast