- Ale dlaczego? DLACZEGO kruk jest jak biurko?
Jej ręka spoczęła na klamce.
- Nie jest - warknęła, otwierając drzwi. - To tylko głupia zagadka. Nic innego, same bzdury.
Nagle zegarek tajemniczo zamilkł.
Twarz Kapelusznika się rozluźniła. Na czole pojawiły się krople potu.
- Same bzdury - wyszeptał łamiącym się głosem. - Same bzdury, prawie to samo i znowu głupstwa. Wszyscy tu jesteśmy szaleni, nie wiesz tego? To rodzinne, to część mojego dziedzictwa, a on już tu jest. Czas wrzeszcie mnie znalazł i ja... - urwał. oczy mu zapłonęły. - Nie mam najmniejszego pojęcia, wasza królewskość. Po prostu nie mogę sobie przypomnieć, dlaczego kruk jest jak biurko.
- Ale dlaczego? DLACZEGO kruk jest jak biurko?
Jej ręka spoczęła na klamce.
- Nie jest - warknęła, otwierając drzwi. - To tylko głupia zagadka. Nic innego, same bzdury.
Nagle zegarek tajemniczo zamilkł.
Twarz Kapelusznika się rozluźniła. Na czole pojawiły się krople potu.
- Same bzdury - wyszeptał łamiącym się głosem. - Same bzdury, prawie to samo i znowu głupstwa. Wszyscy tu jesteśmy szaleni, nie wiesz tego? To rodzinne, to część mojego dziedzictwa, a on już tu jest. Czas wrzeszcie mnie znalazł i ja... - urwał. oczy mu zapłonęły. - Nie mam najmniejszego pojęcia, wasza królewskość. Po prostu nie mogę sobie przypomnieć, dlaczego kruk jest jak biurko.
Książka: Bez serca
Tagi: Kruk, kapelusznik