- Przez osiem pełnych żyć nie spotkałam nikogo, dla kogo zostałabym na jednej planecie, za kim powędrowałabym gdziekolwiek. Nigdy nie znalazłam sobie partnera. Dlaczego teraz? Dlaczego ty? Należysz do innego gatunku. Jak możesz być moim partnerem?
- Świat jest dziwny – odparł cicho".
Otarłam łzy wolną ręką, ale w ich miejsce od razu popłynęły następne. Nie, tam, dokąd się wybierałam, nie mogłam zabrać nawet wspomnienia.
- Co mogę ci dać, Wando? - nalegał.
Wzięłam głęboki oddech i odpowiedziałam, starając się mówić pewnym głosem.
- Podaruj mi kłamstwo, Jared. Powiedz mi, że chcesz, żebym została.