"Uśmiechnął się i ogdgarnął z mojej twarzy kosmyk włosów, który spadł mi na nią. Nie zabrał swojej dłoni od razu lecz lekko mnie nią pogładził po policzku. Zazwstydziłam się i szybko obróciłam się w stronę ekranu, rumieniąc się."
"Dobrze wiedziałam, że nie mogłam tego zrobić, ale jaki ja miałam w ogóle wybór, skoro postawił mnie w takim położeniu i czy miałam jakikolwiek wybór, bo to wygląda na podejmowanie decyzji za mnie. Nie potrafiłam tego zrozumieć i chyba nie chciałam rozumieć."
"Uśmiechnął się i ogdgarnął z mojej twarzy kosmyk włosów, który spadł mi na nią. Nie zabrał swojej dłoni od razu lecz lekko mnie nią pogładził po policzku. Zazwstydziłam się i szybko obróciłam się w stronę ekranu, rumieniąc się."
Książka: Przypadki nie istnieją