Zrobilibyśmy niesamowite postępy w nauce i technologii,tylko z jakichś powodów logika nie pozwala nam zrobić krokunaprzód!
Podchodzi do nas techniczny z wozu. Już czas. Staję niedaleko wyfiokowanej gwiazdy i zaczynają mnie podpinać. W głowie składam myśli. Cały czas wiemy tak mało na temat tego, co tu się dzieje. Już mówi się o największej tragedii po 11 września. Świat znowu przekonuje się, że terror to rodzaj współczesnej wojny i metoda na zwrócenie uwagi mediów. Sam akt terrorystyczny jest niczym. To dopiero my napędzamy tę machinę, stając przed kamerami i na wszystkie sposoby odmieniając nazwy organizacji, które zabijają w imię chorych idei. To medialny przekaz jest celem terrorystów. Koło się zamyka, bo przecież nie możemy o tym nie mówić. Jesteśmy w potrzasku, w pułapce.
Arbeit macht frei - to nekrolog dwudziestego wieku. Ironia, pogarda i nienawiść. Ci nieszczęśnicy, którzy wchodzili do obozu po raz pierwszy przez tę bramę, nie wiedzieli, że przekraczają próg piekła - KL Auschwitz. Tu przed tą bramą była jeszcze nadzieja. Poza nią, w obozie, nadzieja umierała, jak umierało życie.