- Czasami strasznie się boję - szepnął.- Czego?- Tego całego zła - odpowiedział cicho. - Czy nie czujesz? Stale w każdej chwili, w tej też... kiedy my tak sobie siedzimy... ktoś do kogoś strzela, spadają bomby, ludzie umierają z głodu. Kiedy sobie z tego zdasz sprawę - nic nie ma sensu.