Słońce wpadaprzez przednią szybę i w tej jednej chwili czuję, że wypala wemnie cały smutek i zwątpienie.
-Popatrz co sobie kupiłam!-Dwa słowa: PO CO?-Dwa słowa: WY PRZEDAŻ.
Rozluźniłam się całkowicie i teraz wszystko było mi obojętne.
Patrzy na matkę, nic nie mówi, tylko przyspiesza jej oddech, jest jakbyprzestraszona. Nie, przestraszona to nieodpowiednie słowo, przestraszonai obrzydzona jednocześnie. Gdyby musiała stworzyć słowo, byłoby toprzestraszobrzydzona.