Myślę, że potrzeba pewnego poziomu zaufania, by siedzieć obok kogoś i nie czuć palącej presji paplania.
„Łatwo poszło” było w tym wypadku eufemizmem.
Nie mogę powstrzymać podziwu dla jej samokontroli
"Co to jest sprawiedliwość? To samo dla wszystkich? Bóg daje jednakowo wszystkim: życie, a potem śmierć. Reszta zależy od ludzi i okoliczności."
Nic bardziej nas nie szarpie niż wspomnienie przegapionych okazji i zapach szczęścia, któremu pozwoliliśmy umknąć.
Myślę, że potrzeba pewnego poziomu zaufania, by siedzieć obok kogoś i nie czuć palącej presji paplania.
Książka: Podbój