Ulubiona tortura i kara za ambicje twórcze, jaka wymierzają nam nasze kompleksy, jest złudna obietnica, że kiedyś w mglistej przyszłości przyjdzie czas na tworzenie. Płonna nadzieja, że kiedy nastąpi kilka z rzędu wolnych dni, zacznie się dynamiczny wir pracy twórczej. Nie dajmy się zwieść. Kompleksy nie maja takich intencji. Chcą tylko zdusić i zagłuszyć twórczy impuls. Słyszymy także inne podszepty: ,,Tylko po doktoracie będziesz cos warta, dopiero kiedy dostaniesz odznaczenie od królowej, dopiero po takiej czy innej na