"Miłosierdzie moje nie chce tego, ale sprawiedliwość każe"
W zasadzie to bałam się ludzi w ogóle i unikałam z nimi kontaktu, jak tylkomogłam. Musiałam też jednak pracować i zarabiać na życie, więc walczyłam sama ze sobąi parłam do przodu.
Gdy ktoś wydawał jej się trochę inny, wtedy myślała, że może ten tutaj.Potem jednak podchodziła do niego i wszystko przepadało, zawsze tak było.
Cały cud życia polega na tym, że wszystko, co ważne, zdarza się w najmniej oczekiwanym momencie. Dlatego trzeba cenić teraźniejszość, a z przeszłości wyciągać mądre wnioski.
"Miłosierdzie moje nie chce tego, ale sprawiedliwość każe"
Książka: Dzienniczek. Miłosierdzie Boże w duszy mojej