Ktoś to musi robić - oznajmiłem. - Więc równie dobrze mogę ja.
Mówiłam ci o matce. Powiedzieli, że była paranoiczką, że cierpiała na manię prześladowczą, dlatego trzymała mnie w zamknięciu i ciągle uciekała. To nieprawda. Mama miała swoje powody, żeby robić to, co robiła. Uwielbiałam te podróże; stacje benzynowe, miejsca, gdzie zatrzymywałyśmy się, żeby coś zjeść, wiecznie autostrady, różne krajobrazy. Czasami spałyśmy w motelach, kiedy indziej pod gołym niebem. Prawdziwa wolność!