A artystka powinna kwiaty dostawać przy każdej okazji i biez okazji też. Sto lat temu tobie by wielbicjele konie z karety wyprzęgali i cjebje na ramionach nosili przez całe miasto, ale nie te czasy, ljudzi teraz nie doceniają artistów.
(...) filmowcy prawdopodobnie pobili rekord świata w długości zejścia ze Strzechy do Samotni: pokonanie kilkuset metrów zajęło im równo półtorej godziny. Głównie dlatego, że Rysio miał półbuty na skórzanych podeszwach i co dwa metry zaczynał zjeżdżać w przepaście. Eulalia i Marek czuli się zmuszeni go asekurować, co polegało na tym, że ona wydawała okrzyki przerażenia, a on klął jak szewc. Ten typ asekuracji zapewne nosi miano werbalnej.
A artystka powinna kwiaty dostawać przy każdej okazji i biez okazji też. Sto lat temu tobie by wielbicjele konie z karety wyprzęgali i cjebje na ramionach nosili przez całe miasto, ale nie te czasy, ljudzi teraz nie doceniają artistów.