W Polsce ludzie wydają się sobie wzajem niepoważni (z wyjątkiem Leona Pasternaka). Nie jest się tu prorokiem, raczej gówniarzem. Jeżeli Borowczyk i Lenica otrzymują nagrodę, która daje im nie podlegający dyskusji prymat w świecie, nie rosną oni w naszych oczach, lecz maleje powaga owej nagrody.
W Polsce ludzie wydają się sobie wzajem niepoważni (z wyjątkiem Leona Pasternaka). Nie jest się tu prorokiem, raczej gówniarzem. Jeżeli Borowczyk i Lenica otrzymują nagrodę, która daje im nie podlegający dyskusji prymat w świecie, nie rosną oni w naszych oczach, lecz maleje powaga owej nagrody.