Znienawidziłem tykanie zegarka, przypominające o czasie trawionym w grymasie, wymuszonym wyłączeniu z życia. Czułem strach wobec olbrzymich, płynnych mas czasu. Nieodwracalnego, nieuchronnie znoszącego ku pustce unicestwienia.
Znienawidziłem tykanie zegarka, przypominające o czasie trawionym w grymasie, wymuszonym wyłączeniu z życia. Czułem strach wobec olbrzymich, płynnych mas czasu. Nieodwracalnego, nieuchronnie znoszącego ku pustce unicestwienia.