Był kiedyś człowiek, który wszystko stracił. Wzrok mu wyżarł kał ptaka. Pokryty trądem leżał na śmietniku i drapał się kawałkiem stłuczonego garnka. Ale on prowadził rozmowę z Bogiem. Ja nie mam nawet tego. Mam tylko ciemność w oczach i rany trądu na ciele. Inny mógł i został wskrzeszony. Ale ja żyję i mnie nie można wskrzesić, choć moje życie jest gorsze od śmierci...
Był kiedyś człowiek, który wszystko stracił. Wzrok mu wyżarł kał ptaka. Pokryty trądem leżał na śmietniku i drapał się kawałkiem stłuczonego garnka. Ale on prowadził rozmowę z Bogiem. Ja nie mam nawet tego. Mam tylko ciemność w oczach i rany trądu na ciele. Inny mógł i został wskrzeszony. Ale ja żyję i mnie nie można wskrzesić, choć moje życie jest gorsze od śmierci...