Nie umierałem fizycznie, a jednak również wolałem sen niż jawę. Kiedyś, jeszcze w dzieciństwie, słyszałem od matki twierdzenie, które przyjąłem na wiarę, że w pewnych okresach życia sen nabiera większego znaczenia od rzeczywistości. Teraz sama rzeczywistość przekonywała mnie o słuszności tej "prawdy umarłych", jak ją nazywałem.
Nie umierałem fizycznie, a jednak również wolałem sen niż jawę. Kiedyś, jeszcze w dzieciństwie, słyszałem od matki twierdzenie, które przyjąłem na wiarę, że w pewnych okresach życia sen nabiera większego znaczenia od rzeczywistości. Teraz sama rzeczywistość przekonywała mnie o słuszności tej "prawdy umarłych", jak ją nazywałem.