Gdy rozmawiamy ze sobą, słowa są twarde, idzie się po nich jak po podłym bruku. Najsubtelniejsze tematy zaczynają powłóczyć nogami i to nie nasza wina.
Gdy rozmawiamy ze sobą, słowa są twarde, idzie się po nich jak po podłym bruku. Najsubtelniejsze tematy zaczynają powłóczyć nogami i to nie nasza wina.