Lecz wydaje mi się, że rozumiem również wahanie naszych praojców, my sami nie postępowalibyśmy zapewne inaczej, mógłbym niemal powiedzieć: nasze szczęście, że to nie musieliśmy wziąć winę na siebie, że zamiast tego możemy w niemal niewinnym milczeniu podążać ku śmierci w świecie, który już inni pogrążyli w mroku.
Lecz wydaje mi się, że rozumiem również wahanie naszych praojców, my sami nie postępowalibyśmy zapewne inaczej, mógłbym niemal powiedzieć: nasze szczęście, że to nie musieliśmy wziąć winę na siebie, że zamiast tego możemy w niemal niewinnym milczeniu podążać ku śmierci w świecie, który już inni pogrążyli w mroku.