Człowiek jawił mu się teraz jako zmyślna maszyna do unicestwiania żywności i produkcji łajna, funkcjonująca prawie bezawaryjnie przez całe swoje życie, które nie ma żadnego sensu, jeśli pod słowem"sens" rozumieć jakiś ostateczny cel.
Człowiek jawił mu się teraz jako zmyślna maszyna do unicestwiania żywności i produkcji łajna, funkcjonująca prawie bezawaryjnie przez całe swoje życie, które nie ma żadnego sensu, jeśli pod słowem"sens" rozumieć jakiś ostateczny cel.