Niezdolność do znoszenia życia w samotności, nie niezdolność do życia, wręcz przeciwnie, nie jest nawet prawdopodobne, abym potrafił współżyć z kimś, ale jestem niezdolny znosić to wszystko: napaści mego własnego życia, żądania mojej osoby, napór czasu i wieku, nieuchwytna presja żądzy pisania, bezsenność i bliskość obłędu - tak, to wszystko znosić jestem niezdolny. Być może, dodaję oczywiście.
Niezdolność do znoszenia życia w samotności, nie niezdolność do życia, wręcz przeciwnie, nie jest nawet prawdopodobne, abym potrafił współżyć z kimś, ale jestem niezdolny znosić to wszystko: napaści mego własnego życia, żądania mojej osoby, napór czasu i wieku, nieuchwytna presja żądzy pisania, bezsenność i bliskość obłędu - tak, to wszystko znosić jestem niezdolny. Być może, dodaję oczywiście.