Za wszelką cenę próbowałam uniknąć banału depresyjnego załamania i twórczego kryzysu, bo nie mieścił się on w mojej wizji życia, podobnie jak dewocja religijna, operacja plastyczna, dom letniskowy nad Zalewem Zegrzyńskim czy odbicie mężczyzny przyjaciółce (s.12).
Za wszelką cenę próbowałam uniknąć banału depresyjnego załamania i twórczego kryzysu, bo nie mieścił się on w mojej wizji życia, podobnie jak dewocja religijna, operacja plastyczna, dom letniskowy nad Zalewem Zegrzyńskim czy odbicie mężczyzny przyjaciółce (s.12).