Przecież zakradłaś się do mojego wnętrza, Annelie, własnoręcznie ściskałaś i rozluźniałaś moje serce, uciskałaś moje tętnice i pompowałaś krew tam, gdzie miałaś ochotę, raz sprawiając, że moja głowa robiła się ciężka, kiedy indziej opróżniając ją i przelewając z niej wszystko do innych naczyń, paraliżowałaś mi płuca samym swoim dotykiem - i odpuszczając, znów pozwalałaś mi oddychać, wstawiłaś mi wprost w źrenice slajdy ze swoją podobizną i nie mogłem widzieć nikogo, nikogo i niczego, prócz ciebie. Byłaś moim ośrodkowym układ
Przecież zakradłaś się do mojego wnętrza, Annelie, własnoręcznie ściskałaś i rozluźniałaś moje serce, uciskałaś moje tętnice i pompowałaś krew tam, gdzie miałaś ochotę, raz sprawiając, że moja głowa robiła się ciężka, kiedy indziej opróżniając ją i przelewając z niej wszystko do innych naczyń, paraliżowałaś mi płuca samym swoim dotykiem - i odpuszczając, znów pozwalałaś mi oddychać, wstawiłaś mi wprost w źrenice slajdy ze swoją podobizną i nie mogłem widzieć nikogo, nikogo i niczego, prócz ciebie. Byłaś moim ośrodkowym układ