Ubiegłej nocy bogowie pogody topili wszystkie smutki, a następnie puścili pawia z wysokości dwudziestu tysięcy metrów ponad ziemią. Wysiadujemy ogłupiali po parkach, pośród kwiatów z niższych kast. O żesz ty (myślimy), ale to życie jest powolne.
Ubiegłej nocy bogowie pogody topili wszystkie smutki, a następnie puścili pawia z wysokości dwudziestu tysięcy metrów ponad ziemią. Wysiadujemy ogłupiali po parkach, pośród kwiatów z niższych kast. O żesz ty (myślimy), ale to życie jest powolne.