Teraz widzę, jakie cudne jest wszystko wokół mnie. Nawet kiedy budzi mnie szary, pochmurny dzień, jest mi to obojętne, bo mam własne słońce, które noszę w sobie, słońce na swój prywatny użytek.
Nie zna się prawdy o drugim człowieku, nawet jeżeli mówił ci coś o sobie, to jest niemożliwe. Prawdy o tobie również nikt nie pozna, człowiek jest nieprzekładalny na słowa. Podobnie z faktami. Kto wie, czy nie ważniejsze od faktów jest to, co dzieje się po nich, i dlatego tak ostrożnie trzeba ważyć własne sądy.
Łatwo jest kochać i odchodzi się łatwo. Najtrudniej jest wybaczać.
Jesteśmy jak aktorzy w teatrze, każde z nas gra swoją rolę i nawet kiedy milczymy, ta chwila też coś znaczy, bo dla każdego z nas ma jakiś dalszy ciąg. Kto pisze scenariusz?
Teraz widzę, jakie cudne jest wszystko wokół mnie. Nawet kiedy budzi mnie szary, pochmurny dzień, jest mi to obojętne, bo mam własne słońce, które noszę w sobie, słońce na swój prywatny użytek.