Jakoś-to było słowo Marioli. Jej życiowa filozofia. Ona wszystko jakoś załatwiał, ze wszystkim jakoś sobie radziła, jakoś lawirowała w domu, jakos uczyła sie w szkole.
Nie zna się prawdy o drugim człowieku, nawet jeżeli mówił ci coś o sobie, to jest niemożliwe. Prawdy o tobie również nikt nie pozna, człowiek jest nieprzekładalny na słowa. Podobnie z faktami. Kto wie, czy nie ważniejsze od faktów jest to, co dzieje się po nich, i dlatego tak ostrożnie trzeba ważyć własne sądy.
Łatwo jest kochać i odchodzi się łatwo. Najtrudniej jest wybaczać.
Jesteśmy jak aktorzy w teatrze, każde z nas gra swoją rolę i nawet kiedy milczymy, ta chwila też coś znaczy, bo dla każdego z nas ma jakiś dalszy ciąg. Kto pisze scenariusz?
Jakoś-to było słowo Marioli. Jej życiowa filozofia. Ona wszystko jakoś załatwiał, ze wszystkim jakoś sobie radziła, jakoś lawirowała w domu, jakos uczyła sie w szkole.