Ojciec stracił pracę, ale wtedy i tak wolał już towarzystwo duchów podziemi niż uczniów. Od nas też się odsuwał, coraz częściej nie wracał do domu. Zamykał się w sobie, a tam jest miejsce tylko dla jednej osoby.
Ojciec stracił pracę, ale wtedy i tak wolał już towarzystwo duchów podziemi niż uczniów. Od nas też się odsuwał, coraz częściej nie wracał do domu. Zamykał się w sobie, a tam jest miejsce tylko dla jednej osoby.