Zaliczyłem tych ślubów chyba z pięćdziesiąt. Co ruszt, to się ktoś hajtał, po prostu jakaś epidemia była, wytłukło prawie wszystkich.
Zaliczyłem tych ślubów chyba z pięćdziesiąt. Co ruszt, to się ktoś hajtał, po prostu jakaś epidemia była, wytłukło prawie wszystkich.