Lepiej już słuchać takich smutasów, niż tych wszystkich kaszaniarzy grających dla dresów na darmowych festynach. (...) Większość na haju, odjechana, zaklejona, ujarana, uwalona, pokręcona. Wielka wspólnota świrusów. Wszyscy grają na tych festynach, bo tam jest kaska do wzięcia, sponsorka jest, firmy od szlugów i browca dają artystom pożyć. I nawalić się można, kiełbacha z grilla i ful alkoholu.
Lepiej już słuchać takich smutasów, niż tych wszystkich kaszaniarzy grających dla dresów na darmowych festynach. (...) Większość na haju, odjechana, zaklejona, ujarana, uwalona, pokręcona. Wielka wspólnota świrusów. Wszyscy grają na tych festynach, bo tam jest kaska do wzięcia, sponsorka jest, firmy od szlugów i browca dają artystom pożyć. I nawalić się można, kiełbacha z grilla i ful alkoholu.