(...) Jelcyn był pijakiem. Żłopał wódkę bez umiaru i całkowicie tracił nad sobą kontrolę. Nie potrafił się powstrzymać nawet w czasie oficjalnych uroczystości, wystąpień w parlamencie i zagranicznych wizyt. Zachowały się niezliczone nagrania filmowe, na których widać, jak Jelcyn słania się na nogach, bełkocze jakieś bzdury i w ogóle zachowuje się ordynarnie.
(...) Jelcyn był pijakiem. Żłopał wódkę bez umiaru i całkowicie tracił nad sobą kontrolę. Nie potrafił się powstrzymać nawet w czasie oficjalnych uroczystości, wystąpień w parlamencie i zagranicznych wizyt. Zachowały się niezliczone nagrania filmowe, na których widać, jak Jelcyn słania się na nogach, bełkocze jakieś bzdury i w ogóle zachowuje się ordynarnie.