Myślenie przychodziło mi łatwo. Wytwarzało to jednak emocjonalny dystans. Czułam się tak, jakbym oglądała jakąś sztukę, omawiając jej fabułę i szukając znaczeń, ale zapominając, że to jestem jej główną bohaterką i wszystko dzieje się naprawdę.
Myślenie przychodziło mi łatwo. Wytwarzało to jednak emocjonalny dystans. Czułam się tak, jakbym oglądała jakąś sztukę, omawiając jej fabułę i szukając znaczeń, ale zapominając, że to jestem jej główną bohaterką i wszystko dzieje się naprawdę.