Moje milczenie, a potem omijanie tematu nie brało się z chęci uniknięcia upokorzenia, ale zwiększenia go. Czerpałam pewną przyjemność ze swego wstydu.
Moje milczenie, a potem omijanie tematu nie brało się z chęci uniknięcia upokorzenia, ale zwiększenia go. Czerpałam pewną przyjemność ze swego wstydu.