Ja nie mam charakteru. Kiedy go miałam sobie wykształcić? U apodyktycznych rodziców? W domu wrzeszczącego Pawia? Byle spokój był - o to walczyłam, o chwilę ulgi od napięć. No i teraz mam - mam siebie jako istotę bezpostaciową, zdemobilizowaną, niezdecydowaną i autodestrukcyjną. Strzęp bolesny, śmieć płaczący.
Ja nie mam charakteru. Kiedy go miałam sobie wykształcić? U apodyktycznych rodziców? W domu wrzeszczącego Pawia? Byle spokój był - o to walczyłam, o chwilę ulgi od napięć. No i teraz mam - mam siebie jako istotę bezpostaciową, zdemobilizowaną, niezdecydowaną i autodestrukcyjną. Strzęp bolesny, śmieć płaczący.