Problem ów polega na pytaniu, czy człowiek rzeczywiście istnieje. Za zabawę w paradoksy uważa się przypuszczenie, choćby na chwilę, że mógłby istnieć świat, myślenie i prawda, gdyby nie było człowieka. Tak zaślepiła nas jego świeża oczywistość, że nie zachowaliśmy nawet we wspomnieniach nie tak znów odległych czasów, gdy istniał świat, jego ład, ale nie człowiek. Jasna staje się zatem wybuchowa siła, jaką mogła mieć dla nas - a i jeszcze ją ma - myśl Nietzschego, kiedy zapowiedziała, jako bliskie wydarzenie, Obietnicę-Groźbę, ż
Problem ów polega na pytaniu, czy człowiek rzeczywiście istnieje. Za zabawę w paradoksy uważa się przypuszczenie, choćby na chwilę, że mógłby istnieć świat, myślenie i prawda, gdyby nie było człowieka. Tak zaślepiła nas jego świeża oczywistość, że nie zachowaliśmy nawet we wspomnieniach nie tak znów odległych czasów, gdy istniał świat, jego ład, ale nie człowiek. Jasna staje się zatem wybuchowa siła, jaką mogła mieć dla nas - a i jeszcze ją ma - myśl Nietzschego, kiedy zapowiedziała, jako bliskie wydarzenie, Obietnicę-Groźbę, ż