Otwierał się stąd piękny widok. Na dole ciemniały dziury przedrewolucyjnych podwórek, uszlachetnionych rewaloryzacją. Nad nimi sterczało kilka gmachów architektury fallicznej - usiłowano je wprowadzić w historyczny krajobraz miękko i płynnie, i w rezultacie wyglądały jak nasmarowane wazeliną. Dalej był Kreml, który butnie wznosił ku obłokom swoje stareńkie fiuty, zwieńczone złotymi kulami.
Otwierał się stąd piękny widok. Na dole ciemniały dziury przedrewolucyjnych podwórek, uszlachetnionych rewaloryzacją. Nad nimi sterczało kilka gmachów architektury fallicznej - usiłowano je wprowadzić w historyczny krajobraz miękko i płynnie, i w rezultacie wyglądały jak nasmarowane wazeliną. Dalej był Kreml, który butnie wznosił ku obłokom swoje stareńkie fiuty, zwieńczone złotymi kulami.