Wywerna mrugneła do niej. Spomiędzy jej popękanych kłów nadal ściekała krew. Manon miała wrażenie, że bestia podjeła tę samą decyzję. Może wiedziała o tym dużo wcześniej, a przeciwko Tytusowi walczyła nie o przeżycie, ale o prawo do Manon.
Usiłował nie patrzeć na czarne pudełko leżące na końcu lady. Które zdawało się... wibrować. I wysysać powietrze wokół siebie.
Poczuł ukłucie w sercu. A niech go Solas spali, ona jest gotowa to zrobić – chronić go przed jakąś pieprzoną Archanielicą.
Wystarczyły dwa tygodnie, aby fetor stał się jej własną wonią, mylącą czułe nosy wilkołaków.
Wywerna mrugneła do niej. Spomiędzy jej popękanych kłów nadal ściekała krew. Manon miała wrażenie, że bestia podjeła tę samą decyzję. Może wiedziała o tym dużo wcześniej, a przeciwko Tytusowi walczyła nie o przeżycie, ale o prawo do Manon.