Budziło się we mnie poczucie, jakbyśmy faktycznie podążali w stronę końca. W stronę diabelskich wrót, które za chwilę się przed nami otworzą. Buchną żywym ogniem i pochłoną nas bezpowrotnie, w nicość, w stronę której biegliśmy.
W każdym calu była aniołem, który specjalnie dla niego zstąpił na ziemię, żeby pokazać mu, jak na prawdę smakuje życie.
Grzeszna fantazja przenikała do świadomości dziewczyny i rywalizowała z narastającym poczuciem winy, od którego zrobiło jej się nagle niedobrze.
Uwielbiała go do szaleństwa, pociągał ją w każdym calu. Jego zapach, smak, dotyk i głos, sprawiały, że na samo wyobrażenie bliskości płonęła.
Szalał na jej punkcie, była jego centrum wszechświata, tego był pewien.
Czuł, że tonie w bezbrzeżnym uczuciu, które z każdą wspólną chwilą wzniecała w nim jeszcze bardziej.
Budziło się we mnie poczucie, jakbyśmy faktycznie podążali w stronę końca. W stronę diabelskich wrót, które za chwilę się przed nami otworzą. Buchną żywym ogniem i pochłoną nas bezpowrotnie, w nicość, w stronę której biegliśmy.
Książka: Spowiedź