Na węgierskie wsi, choćby najbardziej zapadłej, muszą być dwa kościoły - katolicki i protestancki. Są tak niezmiennym elementem węgierskiego krajobrazu, jak wieże ciśnień, ale te drugie przynajmniej działają, tymczasem kościoły stoją bezużyteczne.
Na węgierskie wsi, choćby najbardziej zapadłej, muszą być dwa kościoły - katolicki i protestancki. Są tak niezmiennym elementem węgierskiego krajobrazu, jak wieże ciśnień, ale te drugie przynajmniej działają, tymczasem kościoły stoją bezużyteczne.