Co chcesz kupić?" - zapytał jeden z towarzyszy. "Karabin" - odparł Pasztun. "Nie starczy Ci przecież pieniędzy na karabin". "Nie szkodzi, sprzedam żonę". "Nie żal Ci żony?" "Jak już kupię karabin, odzyskam ją z łatwością".
"Wypalanie traw to trochę takie pożegnanie z czasem, który upłynął, i wszystkim, co się w nim wydarzyło. Zamykamy to, zostawiamy za sobą i szykujemy się na to, co nowego przyniesie życie".
Co chcesz kupić?" - zapytał jeden z towarzyszy. "Karabin" - odparł Pasztun. "Nie starczy Ci przecież pieniędzy na karabin". "Nie szkodzi, sprzedam żonę". "Nie żal Ci żony?" "Jak już kupię karabin, odzyskam ją z łatwością".