Pewnego razu Henryk obudził się ni stąd, ni zowąd z decyzją, że nie zostanie jednak artystą. Doznał takiego samego uczucia ulgi jak kiedyś, gdy zrezygnował z zostania świętym.
Pewnego razu Henryk obudził się ni stąd, ni zowąd z decyzją, że nie zostanie jednak artystą. Doznał takiego samego uczucia ulgi jak kiedyś, gdy zrezygnował z zostania świętym.