Grożące eksplozją obawy o bezpieczeństwo narastały już od jakiegoś czasu z powodu niespiesznego, lecz konsekwentnego ograniczania skali ubezpieczeń społecznych oferowanych wcześniej przez państwo opiekuńcze i gwałtownej deregulacji rynku pracy. Imigranci, uznani za "zagrożenie bezpieczeństwa", stali się wygodnym, zastępczym obiektem lęków zrodzonych z nagłego rozchwiania się i osłabienia pozycji społecznych, a co za tym idzie, stosunkowo bezpieczniejszym celem dla wyładowania niepokoju i agresji, które tego rodzaju lęki muszą wy
Grożące eksplozją obawy o bezpieczeństwo narastały już od jakiegoś czasu z powodu niespiesznego, lecz konsekwentnego ograniczania skali ubezpieczeń społecznych oferowanych wcześniej przez państwo opiekuńcze i gwałtownej deregulacji rynku pracy. Imigranci, uznani za "zagrożenie bezpieczeństwa", stali się wygodnym, zastępczym obiektem lęków zrodzonych z nagłego rozchwiania się i osłabienia pozycji społecznych, a co za tym idzie, stosunkowo bezpieczniejszym celem dla wyładowania niepokoju i agresji, które tego rodzaju lęki muszą wy