Za każdym razem, kiedy podnosimy kamień, by pokazać te bolesne uczucia, one jak karaluchy starają się ukryć pod następnym kamieniem. Ale pewnego dnia nie będzie więcej kamieni, Rachel. Kiedyś odrzucimy ostatni. Nie mając gdzie się skryć, te karaluchy, Twoje uczucia, będą musiały się poddać. A wtedy będziesz żyć tak, jak na to zasługujesz.
Za każdym razem, kiedy podnosimy kamień, by pokazać te bolesne uczucia, one jak karaluchy starają się ukryć pod następnym kamieniem. Ale pewnego dnia nie będzie więcej kamieni, Rachel. Kiedyś odrzucimy ostatni. Nie mając gdzie się skryć, te karaluchy, Twoje uczucia, będą musiały się poddać. A wtedy będziesz żyć tak, jak na to zasługujesz.